Po przeczytaniu tego odrazu przypomniało mi się jak szukałem TT-ki.
Dzwonie do gościa i pytam jaki stan autka a on na to że igła, więc jade. Z daleka widze stojące auto i odrazu zachwyt, chwile po tym euforia, a gdy zaczynam je oglądać to totalne rozczarowanie. Czy tak trudno jest powiedziec prawde kiedy dzwoni zainteresowany??