Witam
Mam podobny problem z tykaniem w silniku. Posiadam TT 2.0 FSI z 2007. Auto serwisowane regularnie w ASO. Mieszkam w UK i na swieta wybralem sie do Polski. Jak to bywa w niemczech na autostradzie bez limitow chcialem zobaczyc ile to autko poleci... przy ok 250km/h poczulem tak jakby na sekunde silnik przestal pracowac i po chwili wszystko wrocilo do normy, oczywiscie po tym zwolnilem i nie chcialem wiecej sprawdzac ile auto wyciagnie. Jednakze jadac dalej zaczelo wydawac mnie sie, ze silnik jakby glosniej pracuje i slychac taki jednostajny stukot, auto nie stracilo na mocy, ale zdecydowanie silnik glosniej pracuje. Wczesniej nie mialem zadnego problemu, silnik chodzil jak igielka, a teraz czasami na swiatlach delikatnie minimalnie szarpnie silnikiem i to tykanie... Lubie majsterkowac, ale to raczej rzeczy typu zalozyc nowa linke podnoszenia szyb albo smieszny zawor blow-off zamontowac, a nie bawic sie w rozbieranie silnika ale ciekawi mnie co moze byc przyczyna. Mam gwarancje ale w warsztacie powiedzieli, ze wszystko jest wporzadku a ja nie wiem jak im udowodnic, ze nie jest Postaram sie wkleic filmik Tymczasem, czy to mogl przeskoczyc pasek rozrzadu? na jalowym wskazuje spalanie a wczesniej bylo 0,0. Czy to moze byc wina swiec? (chyba zbliza mnie sie ich wymiana). Za jakis czas jak wpadnie kasa to wybiore sie do ASO na diagnostyke, ale puki co chcialbym sam jakos wykluczyc co sie da. Prosze o jakokolwiek pomoc. Pozdrawiam