Ludzie od PR'u zrobili sobie reklamę i w sumie się im udało. Jako, że to też moja branża (IT) to jakoś się człowiekowi w duszy weselej się zrobiło TT w teledysku jako dobro luksusowe w pozytywnym znaczeniu wg mnie bo gdyby to była piosenka o dresiarzach to byłoby stare BMW (bez urazy do właścicieli BMW niestety taki stereotyp )