Cytat Zamieszczone przez bartoszek00 Zobacz posta
Z tego co sie orientuję to jest automatyczne poziomowanie , to właśnie w autach bez niego światła jadąc pod górke świeciły by przy samym aucie ,a jadac z górki oswietlali byśmy drzewa.
A niby jakim to sposobem, skoro nie ma żadnego układu, który poruszałby lampami?

Zauwaz ze stojąc pd gore tył auta sie unosi czy li światła bez korekcji automatycznej skierowane by były niżej.
Przeciwnie, jadąc pod górkę tył auta jest niżej, ale dalsza część zdania prawidłowa

Po to też w samochodach mamy czujniki położenia wahaczy z przodu jak i z tylu , które plynni reguluja soczewka świateł. Pracowałem kiedyś w serwisie forda jako elektronik i ten system w fordach był identyczny jak choćby w mojej esce.
To napisałeś z doświadczenia czy z teorii? Moje doświadczenia są przeciwne, opisane wyżej - mogę ustawić śrubokrętem by świeciły zarówno na odległość 5m jak i w niebo i to poziomowanie tego nie zmieni, co najwyżej przy obciążonym bagażniku skoryguje, by wieciły tak, jak zostały ustawione wspomnianym śrubokrętem.

PS. Fatalnie czyta się post z takimi błędami (spacje przed przecinkami, w środku słowa)...