Nie, nie ;> Z resztą tata nie ma czasu za dużo... Poza tym chodzi o to, że samochód byłby prezentem na urodziny... i swego rodzaju wyprawką...
Nie, nie ;> Z resztą tata nie ma czasu za dużo... Poza tym chodzi o to, że samochód byłby prezentem na urodziny... i swego rodzaju wyprawką...
Oj tam ;p Wiadomo chyba ocb
Jeeeeennyyyyy...TTka jako wyprawka....że niby na drugi świat
Szkoda że Twój Tata nie loguje się na forum bo przydałoby się może trochę sprowadzić go na ziemię. Zalecałbym mu jednak ostrożność w działaniu.
Ja rozumiem że się świat zmienił, ale młodzież i jej szalone pomysły nigdy się nie zmieniają.
OT: Ja swojemu synowi na pewno nie kupie 200 konnego auta jako pierwsze w życiu. Nie po to człowiek wychowuje, inwestuje i dba, żeby potem kupić blaszaną puszkę, puścić raz samochodem do szkoły i potem zobaczyć w kostnicy. Pamiętam te czasy liceum jak koledzy jeździli na dłuższych przerwach na jakieś place dalej od szkoły poślizgać się samochodami rodziców (a mnie ciągle pytali dlaczego nie przyjeżdżam i po co zrobiłem prawko skoro nie jeżdżę samochodem do szkoły). Największa zlewka była jak pewnego razu wrócili jacyś zniesmaczeni i skończyło się "rumakowanie" na malowaniu spray'em Matiza z tyłu szkoły po to żeby kumpla ojciec nie widział...
Te Terrere Terrere terererererere …
ech, stare czasy ;p Z resztą... może sobie poczytam o "elce" bydgoskiej... bo mają 225 konną tt :> zawsze tak by się było łatwiej nauczyć...
Temat fajny i jestem niezmiernie ciekawy jak to się dalej potoczy u marika, ale chyba bez sensu dalej to ciągnąć.
Marik ma już uwypuklone wszystkie ZA i PRZECIW... czekamy!
Pamiętaj by się pochwalić autem tutaj Nasze Auta jeżeli będzie to TT (:
ps. Pewna profanacja mi przyszła do głowy - może TT 8J 1.8 160KM w Desiel'u jeżeli już musi to być TT ?
Ostatnio edytowane przez Blerx ; 11-09-2012 o 08:06
Nie kazdego z naszych rodzicow (przynajmniej moich) stac aby kupic synowi auto za 70tys. I osobiscie nie widze w tym nic zlego. I slyszac czy czytajac, ze to auto jest za mocne dla nowego kierowcy, ze mozna sie zabic itd. jest dla mnie troszke dziwne. Bo mozesz zginac nie z twojej winy w dzisiejszych czasach (patrzac jak sie jezdzi w PL jestem nieraz w szoku bo u mnie w IRL wyglada to troche inaczej), a nawet przewrocic sie na chodniku i stracic zycie.
A to, ze ostrzegacie kolege, ze podrapie zarysuje itd to dobrze ale jest takie powiedzenie "jak sie nie przewrocisz to sie nie nauczysz"
Osobiscie wydaje mi sie , ze chyba nie ma wielkiego znaczenia tak samo jak utrzymanie auta kiedy tak jak napisalem latwo kogos na nie stac to i urzymac tez
Jesli byl bym na kolegi miejscu to bym sie nie zastanawial tylko bral TT i dbal o nie tak samo jak bym sam na nie zarobil
Sluchaj kolego STELMI nic ta wypowiedzia nie wniasles do tematu i przez takich jak ty poziom na forum drastycznie spada te wywody osobiste zostaw do siebie ok bo mam w d...e twoje zdane ale taki typ wypowiedzi mnie drazni. Nie bede ci tlumaczyl dlaczego mieszkam w IRL a nie w PL bo to nie twoja sprawa.
Napisalem tak tylko po to aby zwrocic uwage na roznice na drogach, ktora widze od razu bedac w PL. Tyle ode mnie w tym OT
Nie ma jak to szacunek do innych ;> A co do Kopaczewskiego, to brat robił tam kursy 1,5 roku temu... I zdał za 1 też raczej postawię na Kopaczewskiego, bo też niedaleko... A temat chyba jest już wyczerpany... A, i jeszcze jedno... Na pewno pochwalę się moją bestyjką ;> Oczywiście będę dbać jak tylko się da, bo jak z resztą na początku pisałem... TT moje marzenie ^^ Dzięki wszystkim.
He dobre pytanie
Ja tez jestem ciekawy odpowiedzi na to pytanie
Te Terrere Terrere terererererere …