zgadzam sie z Jaaqob'em w wiekszosci kwestii
nadmiar koni pod maska powoduje, ze czujesz sie zbyt pewnie i prowokuje to niebezpieczne sytuacje, tlumaczenie ze jestes rozsadny itp itd na nic sie nie zda, bo nie sprawdza sie w praktyce
druga sprawa ze jako nowy kierowca powinienes najpierw nabrac obycia za kierownica i po prostu nastukac troche kilometrow w miescie i poza nim, zanim wsiadziesz mocniejsze auto,
raczej szukalbym na Twoim miejscu auta tanszego, zeby nie bylo placzu jak w kogos pukniesz, czy przestawisz na parkingu w pierwszych miesiacach jazdy, ale to juz sprawa indywidualna, moze te 70tys. to jest dla Ciebie wlasnie wariant ekonomiczny - to ten argument odpada, nie wiem nie siedze u Ciebie w portfelu
ostatnia kwestia juz tak kompletnie z innej strony - jak od razu wsiadziesz w spore stado koni to dobierzesz sobie frajde jaka niewatpliwie daje przesiadanie sie na auto z wieksza moca, czym nizej zaczniesz z moca tym latwiej bedzie Ci czerpac przyjemnosc z przesiadania sie na wieksza moc, czym wyzej zaczniesz, tym bedzie to bardziej klopotliwe

z argumentow natomiast za takim zakupem widze chyba tylko to, ze jesli KONIECZNIE bedzie to zakup mocnego auta, TT prowadzi sie dosc wdziecznie, auto nie powinno sprawiac problemow
reasumujac przylaczam sie do glosu na NIE, jako pierwsze auto dla poczatkujacego kierowcy