no więc jestem już po.....
... wnioski raczej smętne.... z pastą i dedykowanym filcowym talerzykiem pojechałem do mojego znajomego blacharzo-lakiernika, hehe, który mi pokazał co i jak w polerce wygląda... no i po 5-10 minutach polerki szyby w jednym miejscu , przy użyciu magicznej pasty efektów było praktycznie brak....
pewnie można by przycisnąć maszynę polerską ale to grozi wypolerowaniem za bardzo szyby - efekt soczewki lub jej pęknięciem.... w zwykły dzień może i by wyglądało ok, ale w słoneczny lub deszczowy nie dałoby się normalnie i bezpiecznie auta prowadzić... także muszę temat odpuścić....
...być może jakiś zapaleniec jest w stanie poprawić wygląd szyby ale trzeba mieć sporo wprawy i czasu.... a wszystkiego i tak się nie usunie i można faktycznie popsuć szybę....

takie smutne wnioski dla Państwa przygotowałem...

pozdr