Paweł Pierwszy raz jak założyłem turbo (przed zlotem) + spawaniec restryktor, turbo zaczęło dymić parę km za Krakowem (czyli jakieś 340km). Wróciłem ze zlotu i napisałem Tobie że dymi. Napisałeś że pewnie pompa oleju padła, źle założyłem, przewody olejowe brudne itd. Turbo zostało wysłane do Twojego "magika" na regeneracje, po drodze wymieniłem pompę oleju i wyczyściłem przewody olejowe (przed pierwszym założeniem też to zrobiłem, bo cały kit był zapakowany w pudło ze ŚMIECIAMI i BRUDNYMI SZMATAMI - wygląda na to że robiło to za zabezpieczenie paczki ; czysto to tam nie było). Po skasowaniu mnie na kwote ponad 600zł, pisałeś: restryktor musi być i musi mieć 1mm średnicy (jak będzie więcej to mam zaspawać i znów zrobić otwór). Tak zrobiłem: złożyłem turbo, założyłem tego spawańca i ... 200km znów dymi. Olałem to, przez zime auto stało w garażu nic z nim nie robiłem. Jakiś miesiąc temu turbo wysłane do Geremi (Białystok) gdzie była regenerowana i co się okazuje: jest to mix chinola z garetem, brak zestawu naprawczego, luz wzdłużny jest dość mocny, przeciążona raczej była (a nic nie pisałem że u poprzedniego właściciela kręciła się po torze). Na początku nie chciał regenerować bo to syf, lej po bombie, nie ma sensu, bo wałek ma inne łożyskowanie i grubość (brak zestawu naprawczego). Kiedy napisałem że te turbo ma restryktor 1mm i turbo jest od Ciebie, odpisał: "..to jezdzic to nie bedzie w takim miksie bo tam jest ewidentny brak smarowania.." , "..ona sie zaciera.." , "...restryktrora tam nie ma prawa byc.." (a Ty piszesz że ja źle motor złożyłem). Podjął się regeneracji tylko ze względu na to że mnie w chooja zrobiłeś (i ponoć nie tylko mnie - tak on stwierdził). Zrobił custom wałek i jest ok (brak luzu !) i bez restryktora nie dymi i zapłaciłem 460zł !, ale leje się dalej ale skąd, oczywiście ze spływu oleju a dokładnie (zawsze się lało), ale dopiero teraz obczaiłem że podstawa/powierzchnia co się przykręca do turbo jest krzywa (tak to jest Twój spawaniec).
Dla zrozumienia: turbo miało brak smarowania przez restryktor, wcześniej olej poszedł na wydech (przez brak smarowania), potem po pierwszej regeneracji z tym spawańcem restryktorem, muszla wydechowa była w oleju + (turbo przytarte), spływ olejowy krzywy (przez co jeszcze kapie na DP i dymi a w kabinie śmierdzi) - i Ty piszesz że silnik źle złożony.... brak słów
"Niestety czasem tak bywa jak sie chce zaoszczędzić zrobic samemu popelniajac gdzies blad" - gdzie zaoszczędziłem, bo nie wiem
Wygląda na to że sprzedawca nie wie co sprzedaje, bo zaleca restryktor to turbiny która nie może jego mieć bo będzie się zacierać
Urwałem kontakt bo to było tylko "odbijanie piłeczki" . Turbo się zatarło i nawet 1000km nie zrobiło.
Jeszcze jedno mi się przypomniało, dlaczego w paczce od Ciebie: kawałek DP, przewody wodne, olejowe, tip były brudne a turbo prawie idealnie czyste... czyżby wcześniej się coś działo... olej puszczało na wydech, a może muszla wydechowa była spocona...
Na koniec turbo idzie na sprzedaż, nie będę się użalać - bo nie warto, niedługo wlatuje hybryda td04hl-15T od Saaba i jestem przekonany na 100% że skończą się moje problemy z turbo