Dzisiaj miałem okazję przejechać się w Ferrari 458 i powiem szczerze, że było to po prostu obce uczucie i w żaden sposób nie związane z dotychczasowymi doznaniami podczas jazdy samochodem. Po pierwsze ryyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyk którego nie da się opisać! Po drugie moc dzięki której niezależnie od trybu samochód ciągle mieli, 80 km/h dajesz gaz a nim dalej zamiata. To co mnie zdziwiło to zawieszenie i stwierdzam, że tym można jeździć po polskich drogach, wybiera nieprawdopodobnie i jest niesamowite. Niestety w porównaniu z zawieszeniem w TT to u mnie to jakaś totalna pomyłka. Ze śmiesznych rzeczy to jak wraca się do TT to wydaje się że wsiadasz do wysokiego samochodu. Tak czy inaczej polecam wszystkim.