Panowie, wciąż jakaś bzdura krąży w sprawie zaparowywania reflektorów samochodu. Nic podobnego nie powinno mieć miejsca. Jeżeli zaparowywują to oznacza że , albo gumowy odpowietrznik spadł, albo jest odwrotnie ustawiony, albo połączenie klosza nieszczelne, albo coś pęknięte. Oczywiście muszą być nadkola, boczki osłon silnika i płyta podsilnikowa prawidłowo zamocowane ! Często jest to wina żle zamknięteho reflektora-wiemy że nie łątwo się to robi w TT. Warto to sprawdzić ( np. czy nie zmęczona jest uszczelka pokrywki itp...

Nie myję auta w myjniach, ani mechanicznych, tym bardziej w recznych. Myję go sam przed lub w garażu przy pomocy Kerchera. Codziennie spłukuję-nawet teraz w zimie. I co? Nic! Nigdy mi nie zaparowały, choć traktuje również reflektory niezłym ciśnieniem. Posprawdzajcie sobie te reflektory, a nie usprawiedliwiajcie to tym, ze to normalka. Warto zdjąć przedni zderzak i popatrzeć jak to jest poskładane. O co w tym biega i czy jest wszystko OK. Pozdrówka...
I jeszcze coś .. dajcie na luz z tym, ze paruje coś jak ksenony się kończą. Wierutna bzdura.
Paruje, jak w środku jest woda. I tylko dlatego.