Też nie byłem przekonany do tego urządzenia ale co zrobić jeżeli się tak za Złotkiem tęskni.. Był to normalny rozrusznik co się podłącza do akumulatora.. Jutro zostanie naładowany akumulator i podłączony komputer(niestety nie KTS tylko coś na "G", mnie nie znane. Gdyby ten komputer nie dał rady przywiozę KTSa od szwagra, mam nadzieję że nie trzeba będzie już)