Hmm minęło sporo czasu i jakoś aż tak bardzo nie płakałem jak się o tym dowiedziałem. A jeszcze tuz przed sprzedaza yoda była u mnie na przeglad typu zmiana zarowki dokrecenie srubki i miałem okazje nią pośmigać... Obecnie dalsze losy auta nie są znane . Dostałem propozycje odkupienia ale jak dla mnie jedyna opcja ratowania auta to kompleksowa przekladka na niebita karoserie a to kupa roboty i nie wiem czy kiedys znalazlbym na to czas dlatego nie zanosi sie aby do mnie wróciła...