Jak chcesz jakiś dressing do wnętrz co będzie miał wykończenie satynowe to sporo znajomych poleca ADBL INTERIOR WOW ponoć całkiem/całkiem.
Dressing do opon poleciłbym też od ADBL Ciasteczkowy, nie jedna osoba już go u mnie wąchała tylko porządnie opone trzeba wyczyścić.

Z tym padem co ci się rozpadł po szczotkowaniu to w sumie nie wiem jak długo była na nim pasta zaschnięta, ja myje na wieczór pady zawsze jak coś robię przy jakimś aucie i używam np. szare mydło/ciepła woda i jest tip top zawsze.

Pasty megs-a są fajne i rozsądne cenowo a przy okazji nie narobią szkód w szczególności pasty finisz, więc myślę że dobry wybór. Ale jednak zastanawia mnie jedna rzecz... rozumiem że używasz/używałeś na początek Ultimate Compound a potem tego cleaner-a Ultimate Polish i na to jakiś wosk? pytam bo ogólnie to ten cleaner ma właściwości ścierne również no i z tego co pamiętam to chyba przyciemniał delikatnie ciemne lakiery...

Pomyśl jeszcze o IPA.

No i ta pasta CUT z megsa to uwież mi jak będziesz robić tylko swoje auto to nawet nie patrz na butle 1litr bo do końca życia tego nie zuużyjesz więc nie będzie tak drogo. Pamiętaj aby zaopatrzyć się oprócz tego Cut-a to jeszcze w jakąś srednią paste i na koniec możesz użyć sprawdzonych już Megsów (finisz i cleaner) i obowiązkowo wosk twardy albo wydaj 300-500 zł i kup powłokę (bez problemu ją nałożysz sam w garażu- jeśli jest w miarę sterylny).

PS. informacyjnie, właśnie dobiega koniec testu u mnie dwóch zapachów do samochodu, sławna California Scents oraz konkurent Tuningkingz Air Freshner... wyniki już tuż tuż