Pokaż wyniki od 1 do 14 z 14

Wątek: SCRash i TT GoodWood GREEN - Pechowe początki

Widok wątkowy

Poprzedni post Poprzedni post   Następny post Następny post
  1. #10
    Awatar SCRash
    Dołączył
    May 2018
    Płeć
    Skąd
    Strzelce Opolskie - Kluczbork
    Pojemność
    1.8T
    KM
    180
    Rocznik
    2000
    Kolor
    GW Green
    Posty
    41
    Cytat Zamieszczone przez _kris Zobacz posta
    Nic straconego. Jak chcesz to moge pomoc w kwestii edytowania 1 postu

    https://www.klubtt.pl/showthread.php...tach-i-postach

    Dzięki. Poszedłem za twoimi wskazówkami


    Cytat Zamieszczone przez hubi_pl Zobacz posta
    Nie głupie te rozwiązanie. ORI jest bardzo ładny ale ceny czasem powalają.
    Masz może zdjęcia uchwytu przed zamontowaniem? jak to jest zrobione? jaka głębokość?
    pzdr
    hubi


    Uchwyt jest na razie tylko założony. W poniedziałek chcę do śrub mocowania tunelu dołożyć blaszkę do której będę mógł przykręcić spód nowego uchwytu. Jak dotąd wszystko co robię, robię tak by można było w każdej chwili powrócić do oryginału.

    - - - - - - - - DODANO - - - - - - - - -

    Aktualizacja
    Zrobione bezproblemowo 1500 km od zakupu z czego 1000 km trasy w dwa dni.
    Pewnego dnia wracając z roboty silnik zaczął kuleć na jeden garnek.
    Po dłuższych oględzinach padło na cewkę. Na drugi dzień wymieniłem na nówkę Beru i znowu radość z jazdy.
    Od razu kupiłem od kolegi z forum jedną używkę, żeby gdzieś w trasie nie złapała mnie taka sytuacja. Jak się okazało cewka którą mi wysłał nie była do mojego silnika. Z tego co widziałem u Kanapy na Spocie Ożarowicach to on miał takie cewki w silniku BAM. Cewka wciskana a moje są przykręcane na dwie śruby. Mimo wszystko wtyczka ta sama a cewka działa bo przetestowałem. Na razie leży w bagażniku i czeka na awarię następnej (oby nie szybko).

    Kilka razy zjeżdżając z autostrady zapaliła mi się kontrolka ciśnienia oleju na wolnych obrotach. Trochę mnie postraszyli koledzy z forum. Zmobilizowali mnie do wyczyszczenia smoka.
    W piątek postawiłem samochód w garażu i zabrałem się z zrzucanie miski. Nic trudnego bo nie trzeba odkręcać żadnych elementów zawieszenia ani nawet unosić silnika. Najgorzej było z odkręceniem filtra bo dostęp naprawdę marny. Walczyłem z nim godzinę próbując dojść różnymi kluczami. Udało się jednak odkręcić ręcznie ale prawie żyłka mi pękła
    Smok i miska wyczyszczone, silnik zalany Motulem 5W40 (wcześniej miałem 5W30).
    Co dziwne stan oleju przed wymianą miałem ok 3/4 bagnetu. Tyle ile zlałem tyle wlałem świeżego. Samochód miałem przez kilka dni postawiony przednimi kołami na najazdach więc stanu na bagnecie nie dało się sprawdzić. Dzisiaj wyjechałem z garażu na jazdę próbną zrobiłem ok 8 km. Po godzinie postoju sprawdzam stan a tu poniżej minimum. Dolałem resztę z bańki czyli ogólnie 5 litrów a na bagnecie jest przed połową skali. Trochę tego nie rozumiem ale wychodzi na to że muszę jeszcze dokupić olej. Sprawdziłem nawet mocowanie bagnetu czy nie wypadło (bo tam grzebałem) ale siedzi w gnieździe.
    W międzyczasie gdy po skręceniu miski czekałem aż klej wyschnie zabrałem się za usuwanie pompy SAI i weżyków podciśnienia. Założyłem nową DVkę bo stara puszczała powietrze przez przewód podciśnienia.
    Kolejna rzecz która mnie zadziwiła. Po usunięciu pompy SAI nie założyłem rezystora na wtyczkę bo go po prostu nie miałem. Mimo wszystko sterownik silnika nawet nie zauważył jej braku.

    Następnie chcę przyciemnić tylne szyby i zakupić wskaźnik ciśnienia doładowania ale to dopiero w przyszłym miesiącu.
    Ostatnio edytowane przez SCRash ; 18-07-2018 o 02:58

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •