Dzięki,
Czyli jedną zagadkę mam wyjaśnioną. Teraz muszę tylko ogarnąć ten czujnik otwarcia maski.

- - - - - - - - DODANO - - - - - - - - -

Problem rozwiązany.
Wystarczy wykręcić 4. śruby, które trzymają zamek maski (rygiel). Z lewej strony dochodzi do niego kabelek z dwoma żyłami. Jest on zakończony kostką, która ma mikrostyk odpowiedzialny za informację o "otwartości" maski.
Ta kostka jest wciskana w zamek i ma taki plastikowy zatrzask, który powinien ją utrzymywać na miejscu (jak to rozkręcicie, to wszystko staje się jasne).
U mnie zatrzask wypadł z mocowania i kostka odpadła od zamka.
Trzeba było tylko ponownie ją zamontować.
Całość zajęła mi może 5 minut, ale to już z szukaniem odpowiedniego TORXa.