Niestety nikt nikomu nie każe kupować TT.
Wiadomo, że cena to kosmos za takie auto. Jak wiadomo rynek weryfikuje cenę, skoro strupy kosztują po 15-17, to cena za powiedzmy igłę będzie większą.
Zawsze można kupić a3 lub golfa i resztę kasy wrzucić w tjuning.
Dla szukających to porażka wydawać taką kasę, natomiast dla sprzedawców mniejsza strata wartości
Zawsze ktoś będzie nie zadowolony. Najlepsze to patrząc po TT jakie są kupowane (nie tylko te pokazywane na forum), to większość twierdzi, że ma igły, a ładuje dużo kasy, aby jednak wyglądała jak igła i jeździła bez błędnie. Dodając te koszty wychodzi i tak już ponad 20. Zawsze są wyjątki i okazję, ale to jednak rzadkość.
Od paru lat patrzę jakie igły są w ten temat wrzucane, to połowa prosi o pomstę do nieba (powinny za darmo być oddawane dla przyszłych właścicieli, aby doprowadzić je do świetności).
Niestety mamy taki rynek, wystarczy popatrzeć na ceny u sąsiadów za Odrą, tam to dopiero ceny zaporowe za dobrze utrzymane i używane TT.