Dosadnie o oleju !!! Podróbka że ch.... ! Ale że takie badziewie mogą lać bo butelek to naprawdę istny złoty biznes - a później silnik się wysypuję bo pewnie za dużo butowania. A to nie prawda - tylko ujowy olej.
https://www.youtube.com/watch?v=ffxtK6n105Y&sns=fb
Posty przeniosłem do nowego tematu, nie miał nic wspólnego z tematem oleju w MKII.
Proszę na przyszłość o odpowiednie dobieranie działu, dziękuję
_kris
Ostatnio edytowane przez _kris ; 13-04-2017 o 15:33
No nieźle właśnie wruciłem z garażu, musiałem lecieć zobaczyć bańkę bo właśnie na takim oleju śmigam.Zamieszczone przez delleto
Całe szczęście mam mobila, a nie ch.....ja. ufffffff.
Niestety olej już od dawna jest podrabiany, dlatego nie warto oszczędzać paru zł na litrze, tylko kupować ze sprawdzonego źródła. W klubie mamy osobę, która padła ofiarą podrabianego oleju. Może sama więcej napisze co i jak.
No proszę można się w.......ć. Kupiłem TT i była zalana własnie takim olejem, choć nie mogłem stwierdzić czy to podróba. Jednak po wymianie i zalaniu Motula kupionego w IC, wydawało mi się, że silnik nabrał zdecydowanie lepszej "kultury pracy" - pomyślałem, że to efekt placebo. Przepracowany Mobil był mocno brudny (przepalony, czarny) i mocno już rozrzedzony, pod korkiem wlewu zaczęło się zbierać (masełko) i na ok 1000 km ok. 100mln dolewka. Auto przejechało na nim ok 8 tys. Teraz po przejechaniu ok. 2 tys. na Motulu, mój efekt placebo utrzymuje się, (masełka) pod korkiem nie ma, poziom oleju jest taki jak po wlaniu, TT zdecydowanie żwawiej sobie poczyna, co potwierdziłem na hamowni. Fakt zapłaciłem za olej nieco drożej w IC, ale jest to niewspółmierne do zniszczonego silnika poprzez nieświadome zalanie podróby. Jestem tylko ciekaw, czy w wypadku zniszczenia silnika i udowodnienia (udokumentowania) miejsca zakupu (sklepu, warsztatu, itp.), można ubiegać się o odszkodowanie za powstałe szkody? Chętnie, tak jak kolega "Malisz" wspomniał, przeczytałbym wypowiedź kolegi "poszkodowanego" właśnie przez takie badziewie.
Ostatnio edytowane przez Fazer ; 13-04-2017 o 19:08
Według mnie należy kupować oleje, które nie są tak podrabiane jak Mobile i Castrole. Niestety są to marki, które najczęściej są podrabiane ze względu, na to, że najwięcej osób je kupuje. Dodatkowo jak pisali poprzednicy warto kupować ze sprawdzonego źródła.
Jest jeden plus podrabiania oleju, oryginał jest dużo tańszy. Dla przykładu kiedyś jako stacja ASO kupowaliśmy olej Total, od producenta bańka 5 litrów kosztowała nas ok.240zł(5W40), dzisiaj ta bańka w detalu kosztuje ok.140zł.
Urzekła mnie narracja prowadzącego test
Nie jestem zupą pomidową żeby mnie wszyscy lubili
Fakt, moze narracja nie jest najwyzszych lotow, ale zawiera przekaz i jest zrozumiala dla ludu! Ehh, takie czasy Panie Kolego, takie czasy!Urzekła mnie narracja prowadzącego test
Przynajmniej nikt go nie pyta w komentarzach, ktory kubeczek zawieral olej chu..owy! Hehe
Ja osobiście polecam tego gościa : bestoils.pl , brać Penrite i nie bawić się w półśrodki. Była nawet ciekawa anegdota u nas w 3city odnośnie brania oleju wg. norm które podaje VW/Audi i silnikimiały problemu - druga sprawa teraz podpisali umowę z Castrolami - będzie ch*jnia jeszcze większa.
Oba auta latają jak ta lala.
xxscreen_11 April 14, 2017.jpg
xxscreen_13 April 14, 2017.jpg
Pozdrawiam!
Ostatnio edytowane przez MichalTT ; 14-04-2017 o 17:14
W IE lali w ASO Castrol Magnatec od lat, teraz bodajze jakis Platinium leja ''cy cus''tak czy inaczej lac to, czemu sie ufa.
Powiem tak, oszczędzać na oleju nie ma sensu i regulanie wymieniać nawet co 10.000 - 20.000km w zalezności od obciążenia to na pewno silnik posłuży dłużej, a marka oleju to już jak kto lubi, byle nie lać do auta które ma nam posłużyć jakichś totalnych "no-name-ów".W IE lali w ASO Castrol Magnatec od lat, teraz bodajze jakis Platinium leja ''cy cus''
Największym problemem to na pewno podrabianie markowych olejów, kupowac u dobrego, zaufanego źródła.
Ja leje Motula i zawsze zmieniam co 10kkm, czaaaasaaami (zadko) przeciagne o 1kkm z powodu braku czasu, a robie tyg minimum 600km. Przy zmianie olej ma super kolor, lepkosc, nie smierdzi, wciaz nadaje sie na kolejnych ladne pare tys km wiec nie mam co narzekac.
natomiast tego syfu co leja w ASO za darmo bym nie wazial.. zwlaszcza Magnatec'a..
No idź Ty! Nie dasz aso zarobić na regularnej wymianie pierścieni i innych kosztownych duperelach!
To nie klyyent
Nie stac mnie na to zeby wlac CastrolaNo idź Ty! Nie dasz aso zarobić na regularnej wymianie pierścieni i innych kosztownych duperelach!
To nie klyyent
Dobre podejście. Oszczedzanie zawsze wychodzi na gorsze. Skąpy traci 2x.Nie stac mnie na to zeby wlac Castrola
Btw.: Co do oleju mogę się mega pozytywnie wypowiedzieć jeszcze o rzadkim u nas, mało występującym Red Line. Ta sama półka co Penrite.
O Motul-u się nie wypowiem dobrze, bo potrafiła mi się cała micha świeżo zalanego oleju przepalić z nowej beczki w 200 kilometrów i zanim wyjechałem od Patryka z Compsportu to już wieczorem byłem z powrotem w Bielsko-Białej, nawracając w połowie drogi do Warszawy. Wlałem jakiegoś Lotosa żeby wrócić po emerycku - Lotos się nie przepalał
Motul często i gęsto jest podrabiany.
Więc jak masz dobre źródło to dobrze, ja nie miałem tego szczęścia kilka lat temu - Patryk pamiętam reklamował całą partię.
Ostatnio edytowane przez MichalTT ; 14-04-2017 o 21:46
Uprawnienia umieszczania postów
Odpowiedz z cytatem
