Siemanko,
Trochę się naoglądałem tych "idealnych" tetetek zanim udało się trafić coś wartego zainteresowania.
Pierwotnie chciałem quattro, potem stwierdziłem, że chce po prostu zdrowe TT.
Udało się kupić wersje 180KM z napędem na przód.
Wiadomo mogło być lepiej ale i tak się cieszę, że pomimo zapewnień rożnych sprzedających, że nie dam rady znaleźć niebitej TT z oryginalnym lakierem z w miarę pewna historia, dałem radę.
To, że sprawdzałem historie aut po VINie w serwisie VW, czy też sprawdzanie auta miernikiem lakieru czasami nie było miło przyjmowane.
Aaaale się udało i z tego się cieszymy!
Jest to na tą chwile moje, a w sumie nasze z narzeczoną drugie autko w domu.
Poprzednią zabawką była mazda MX5 pierwszej generacji.
Audi wyprodukowane w grudniu 1998, modelowo 1999.
Ma ESP, podgrzewane fotele, czarne skóry, klimatronik, 1/2 FIS i generalnie jest w oryginale.
Pochodzi z Niemiec gdzie miała przez 16 lat jedna właścicielkę.
Drugim właścicielem, czyli osoba od której kupilem auto to kuzyn pierwszej właścicielki.
Auto poszanowane, zadbane.
Wiadomo nie jest idealne, ale jest to bardzo fajna baza na lekko zmodyfikowaną zabaweczkę.
Przeleciałem ją całą miernikiem lakieru i jest tak jak chciałem czyli w oryginale, bez przygód w przeszłości.
Do 2012 roku serwisowana w ASO.
Przebieg niecałe 250tyś. km.
Przerejestrowaliśmy ją już na bydgoskie blachy.
Wypadł AudiConcert, a wleciało radyjko Pioneer z USB wyciągniętym do popielniczki i bluetoothem, dla wygody użytkowania telefonu w czasie jazdy wpadło tez poliftowe lusterko wnętrza.
Umyliśmy audiczke, nawoskowaliśmy, odkurzyliśmy.
Narazie sprawy serwisowe, ogarnięcie tego co trzeba, a po zimie będą lekkie modyfikacje.
W planach są felgi Porsche Twist w 18 calach w czerni, gwintowane zawieszenie, plaster miodu na tył, grill R32.
Udało mi się już nawet kupić grill od R32, na który czekam.
Jeżeli chodzi o zdjęcia to mam tylko takie cyknięte dziś telefonem:
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk