Przyrządy mocowane sa do felgi ale auto stoi na oponach do tego nierównomiernie zużytych wprowadzajac urzadzenie w blad. Gdyby opony nie miały wpływu na zbieżność to po co mechanik przed zabraniem się do pracy sprawdza i koryguje ciśnienie we wszystkich kołach?
Ostatnio, czyli ze trzy miesiace temu, robilem zbieznosc u siebie. Zmienilem opony na nowe sam, ale spytalem o to jaki ma to wplyw i powiedziano mi, ze nie zrobiliby zbieznosci na scietych gumach. Amen.
Zeby nie byc goloslownym