Cześć wszystkim TTkowiczom. Padła mi ta sama cewka - od kierunków i zdecydowałem się na elektroniczny przerywacz z racji ledowych kierunków z przodu. Podłączyłem już wszystko działa, kierunki na wlutowanym elektronicznym przerywaczu a awaryjne po staremu. Problem pojawił się z dosyć rzadką przypadlością do jakiej może dojść, mianowicie wrzucenie manetki kierunkowskazu (obojętne którego) przy włączonych awaryjnych. Na zapłonie jeszcze w miarę szalejące kierunki da się znieść, że awaryjne wysterowują je od siebie a przerywacz od siebie i wychodzą takie roszady troche. Gorzej jest z sytuacją gdy wyłącze zapłon. Wtedy zapala się ,,choinka" na desce i zegary szaleją w rytm zapalających się awaryjnych.
Może to jakąś przepiąć inaczej, czy coś zmostkować albo nie wiem... podłączyłem tam gdzie było zasilanie 12V po przekreceniu zapłonu, a sygnał do manetki.