Witam koleżanki i kolegów!
Mam dość dziwny problem z elektryką w aucie po najechaniu zbyt szybko na próg zwalniający. Problem jest bardzo podobny do opisanego w temacie. Problem nie pojawia się zawsze, ale bardzo, bardzo często. W zasadzie nie ma przejażdżki bez tego problemu. Mianowicie, podczas hamowania lekko podświetla mi się strzałka prawego kierunku na desce rozdzielczej jak w temacie, do którego się odniosłem. Kierunek zewnętrzny też lekko się pali. Puszczam hamulec, jest normalnie. Przekręcam kluczyk, wszystko jest w porządku. Uruchamiam silnik i w tym momencie ruletka. Albo się pali delikatnie kontrolka ESP i mruga w częstotliwości zapłonu albo mocno intensywnie w częstotliwości 2/sek kontrolka ESP i ABS, ale to głównie po włączeniu świateł. Gdy włączę światła, owe kontrolki zaczynają często swoją dyskotekę i towarzyszy im takie jakby pukanie. Wtedy przerywa również zapłon i często się zdarza, że silnik gaśnie. Wyłączam światła, kontrolki gasną (ewentualnie miga sama ESP), silnik pracuje normalnie. Jeśli już jadę autem i nic się nie świeci, uruchamiam drogowe, często gasną mijania oraz czuć, że silnik na chwilę stracił zapłon. Zdarza się również, że "dyskoteka" zaczyna się podczas jazdy i w rytm migania kontrolek ESP i ABS przerywa zapłon oraz wariuje wskazówka prędkościomierza. Czasami też wskazówka prędkościomierza nie opada do 0 km/h i na przykład dziś jadąc 90 km/h (sprawdzałem Climatronik C17) wskazówka "zamknęła szafę" i szła aż na wyświetlacz przebiegu. By wrócił na 0 km/h wyjmuję i wkładam bezpiecznik od zegarów. Sprawdzałem przekaźniki (wyjmowałem, wkładałem), wszystkie bezpieczniki i jest tam okej. Wydaje mi się, że gdzieś nastąpiło zwarcie. Ostatnio podpinając do VAGa nic mi ciekawego nie pokazał, ale jutro zamierzam znów podpiąć bo to się robi momentami niebezpieczne. Miał ktoś może taki problem? Po odnalezieniu tego tematu, do którego odesłałem wcześniej wnioskuję, że nie tylko ja miałem (i mam nadal) taki problem.
Pozdrawiam!