Z mojej strony nie było żadnej złośliwości, tylko sugestie, by z powodu kasy nie degenerować auta, co poparłem argumentem gazu i opon, jaki to pomysł wydawał się naturalny w dalszej kolejności. Piszesz, że nie masz problemów z kasą, bardzo dobrze, oby jak najdłużej, ale wcześniej napisałeś...
... więc nie dziw się wyciąganym z Twoich słów wnioskom. Tak, czy inaczej, Twoje auto, robisz co chcesz, ja właściwie nie powinienem Ci narzucać swojego zdania. Cieszy mnie też poprawa Twojej postawy, powodzenia z regeneracją!