Tak, cofnę licznik dla własnej satysfakcji i lepszego samopoczucia.

Artix- wycinasz moje słowa z kontekstu,

"A czy jest oszustwem jeśli powiem że pasek rozrządu był wymieniany, a nie był.? " ,

nie dodałeś => "Albo jeśli powiem że samochód jeździ perfect a tak nie jest to czy też jest to oszustwo"

był to przykład, chodzi mi o to jak to wygląda w świetle prawa. Pewnie tak samo jak nie poinformowanie kupującego o cofnięciu licznika. Trudno jest to udowodnić i sprawę rozstrzyga sąd.

Poza tym i tak:

" § 5.
Kupujący oświadcza, że znany mu jest stan techniczny pojazdu określonego w§ 1 niniejszej umowy i oświadcza ponadto, iż z tego tytułu nie będzie rościł żadnych pretensji do Sprzedającego. "

A tak na marginesie to dla mnie jest ważniejsze (jeśli kupuję stary samochód) to drugie- czy samochód jeździ perfect. Bo zazwyczaj sprzedający mówi że tak, a później włosy dęba stają.

Nie powie Ci, że opona była naprawiana z boku bieżnika, że bierze olej, że zaczyna rdzewieć, że łożyska do wymiany itd możnaby wymienić z kilkadziesiąt pozycji.
Powie Ci za to - Panieee... tylko lać i jeździć...
Ba, jeszcze zaprosisz go do siebie na spisanie umowy i zrobisz mu kawusie

Więc po co się tak czepiać tego cofania licznika skoro i tak wszyscy (prawie) się nawzajem oszukuja sprzedając pojazd ???