Tak, o tym mówię. Sprawdziłem w ASO na Polczynska. Było sporo wyciek oleju z silnika ale nie wiadomo z jakiego powodu, był błąd na komputerze odnośnie do pracy turbosprężarki (najprawdopodobniej nadaje sie do regeneracji), rozrząd do wymiany, parowanie lewego reflektora przedniego (tez do wymiany), opony do wymiany, jakąś lekka korozja elementów zawieszenia plus do tego jakąś pęknięcia na dachu. Miernik lakieru pokazywał, ze auto byl malowane w różnych miejscach (sam właściciel byl zaskoczony ale to akurat mnie nie przeszkadzał.).
Czy warto kupic TT w takim stanie?
Przepraszam jeszcze raz za ew. błędy językowe, przypominam, ze nie jestem z Polski
Pozdrawiam