Lubicie dawac nauczki na ulicach?

[whatsthecraic]

Nie zdarza mi sie prowokowac nikogo do wyscigow ale sa sytuacje, w ktorych nie moge sie powstrzymac

Uwielbiam sytuacje kiedy jade spokojnie i zaczepia mnie jakis cwaniaczek (najczesciej z laska z boku) i chce sie przed nia popisac. Nic mi wtedy nie sprawia wiekszej przyjemnosci niz nauczyc kolesia troche pokory i pokazac mu gdzie jest jego miejsce w szeregu )

Wam tez sie to zdarza i tez czerpiecie z tego przyjemnosc?

Pozdrawiam

[Arttur]

Musze sie przyznac ze tez sprawia mi to frajde , zwlaszcza teraz po wymianie turbiny i kiedy startuja do mnie goscie autami szybszymi od seryjnej TT



Pozdrawiam

[odeen]

W zasadzie nauczke glownie (jesli nie tylko) daje ludziom ktorzy z uporem maniaka jada szybszym (jesli nie najszybszym) pasem i za cholere nie chca zjechac. Mija sie wtedy takiego delikwenta wolniejszym pasem patrzac na niego/nia za duza dawka pogardy... Sorki tak mam, was tez to wkurza?

[ZUCZEK]

Jeśli ten koleś z laską nie jedzie Lambo to czemu nie

[whatsthecraic]

Oj chyba ten problem o ktorym mowi odeen nie zniknie tak predko. Baaaardzo czesto tez mi sie to zdarza i chyba musimy cierpliwie poczekac az wielu ludzi dorosnie do cywilizacji na drodze.

[herflick]

Ludzie po prostu nie patrza w lusterka stad tego typu akcje, mnie tez nieraz puszczaja nerwy i pedze prawym ale obiektywnie piszac to nie jest raczej za madre

[max1236454]

ja w takich sytuacjach wymijam wszystkich slalomem raz z prawe raz z lewej niektórzy trąbią to i ja TTrąbie żeby im pokazać że też mam sprawny klakson w takim momencie widać zdziwuenie na tważach

wkorwi@ mnie też to jak na przyklad wyprzedzam sobię kogoś i gość z na przeciwka choć jest 500metrow o de mnie(ja już jestem po wyprzedzaniu marudera lub i maruderów) zaczyna mi świecić długimi przypominam odległość ok 500 mb a ja już jestem na swoim pasie - też im mrogam żeby pokazać że moje światła też działaja a nawet i czsem "warknę" lub zaTTrąbię

wczoraj chyba pobiłem swój "rekord" (aż wstyd) za jednym wyprzedzaniem 7 + 1 karawan

[kondi]

Akurat wczoraj miałem taką sytuację jadę sobie wisłostradą prawym pasem, aż nagle widzę,że lewym pasem wyprzedza mnie stary zdezelowany golf II z dwoma łepkami, którzy patrzą się na mnie a mordy mają w pełnym zenicie . Z początku też mi się chciało śmiać ale po chwili dociskają gazu i zaczynają odjeżdżać , to już mnie trochę wkurzyło myślę sobie zaraz zjadą na mój pas i mnie zblokują, długo nie myśląc zredukowałem i w kilka sekund we wstecznym lusterku widziałem już tylko małą kropkę i kto się śmieje ostatni
A tak na poważnie najbardziej mnie wkurza jak ktoś jedzie za mną (w dużym ruchu, więc i tak szybko nie pojedzie) po czym zjeżdza na drugi pas wyprzedza mnie i na chama wieżdza przede mnie (nie wiem czy mu przyjemność sprawia zajeżdzanie drogi czy za wszelką cenę musi być pierwszy?), w tedy aż się gotuje we mnie nigdy nie trąbie ani nie mrygam czekam tylko na odpowiednią okazję aby wyprzedzić go i poczęstować smrodem spalin.

[MichalTT]

no fakt zdarzają się różne akcje na drodze. Jakby nie było nasze auta ładnie prowokują civiki i golfy z reguły widuje TeTki w których kierowcy spokojnie jeżdżą bez szaleństw co jest godne uwagi nikt przed nikim się nie popisuje no chyba że z kolegą się jedzie i trzeba się popisać no ale jak to my faceci czasami musimy pokazać nasze zabawki chyba każdy ma coś takiego

A co do "ułomności" kierowców bywa naprawdę różnie )) często spotykam pozerów w golfach i civikach którzy robią zygrazki między autami ale czy żeby to było moją winą to nie wiem jakoś ostatnio nie sprawia mi frajdy to

Za to raz z BMKą się ścigałem niestery na starcie byłem o długość samochodu dalej potem zaczął mnie ładnie doganiać ale zbliżało się światło więc było trzeba zwolnić i dalej grzecznie jechać

[whatsthecraic]

Jak jedzie 2 kolesi to najczesciej odpuszczam. Ale jak startuje koles z laska to nie moge sie powstrzymac ) (gdybym jeszcze wiedzial, ze to pierwsza randka to juz wogole pelnia szczescia )

Widok miny kolesia z laski perspektywy - bezcenny )

Sam sie czasami sobie dziwie, ze takie male rzeczy sprawiaja mi przyjemnosc... Cos chyba z chlopiecych marzen pozostalo...

[max1236454]

czy wy też tak macie że jak mrogniecie światłami na kolesia ktory jedzie przed wami to:
a)zjeżdza wam z drogi
b) wyprzedza pojazd jadący przed nim
c)wyprzedza pojazd jadący przed nim i zjeżdza wam z drogi

[whatsthecraic]

Ja doswiadczam średnio wszystkich trzech a,b i c

[Menson]

wkorwi@ mnie też to jak na przyklad wyprzedzam sobię kogoś i gość z na przeciwka choć jest 500metrow o de mnie(ja już jestem po wyprzedzaniu marudera lub i maruderów) zaczyna mi świecić długimi przypominam odległość ok 500 mb a ja już jestem na swoim pasie - też im mrogam żeby pokazać że moje światła też działaja a nawet i czsem "warknę" lub zaTTrąbię

ja co prawda nie mam 180 KM pod maską, ale wyprzedzać też lubie
To co tutaj opisałeś też strasznie mnie wkurza. Zazwyczaj jacyś starsi goście trąbią albo machają jakby sie modlili do Allacha. Nauczyłem sie to już olewać i nie zwracać zupełnie uwagi. Może za kilka lat to się zmieni :/

[max1236454]

oby

[jerzy_dabrowski]

Jeśli chodzi o mnie, to zauważyłem prawidłowość. Najgorzej jeżdżą po ulicach trzy grupy:

1) "złotówy" - czyli taksiarze, potrafią się zatrzymać na środku ulicy i wyjść do sklepu, zawracają gdzie chcą, stoją na wysepkach (namalowanych), często stoją po prawej stronie, oczywiście gdzie zatrzymywać się nie wolno, zero kierunkowskazów...
2) właściciele super pojazdów, jak Daewoo Lanos/Matiz, Kia, Hyundai, Skoda Fabia, Skoda Felca, Fiat Uno i Tipo, itp. itp. itp. Im gorsze auto tym gorszy kierowca - często się to sprawdza. Nie mówiąc o tym jak jeździ się po prowincji masakra
3) baby i faceci w kapeluszach . Może nie wszystkie babki, ale większość - kompletnie nie przygotowane do jazdy. Jadą w lewo, kierunek - w prawo . Często boją się skręcać w lewo i dziwne rzeczy robią na skrzyżowaniach. No i strasznie blokują lewy pas ("przecież jadę bezpiecznie ! " ).

Widzę, że max1236454 masz pełen zestaw cycatych panienek