Musisz się pilnować i być upierdliwym, bo oni nie będą patrzeć, czy możesz kupić jedną felgę, czy nie. Przyznają Ci tyle odszkodowania, ile zostało uszkodzone. Jeżeli uszkodzeniu uległy dwie felgi, przyznają Ci pieniądze na te dwie felgi. W Twoim interesie będzie im przedstawić dokumenty i dowody, na to by zwrócili Ci większą kwotę, z racji tego, że nie jest już możliwe dokupienie takich felg. W związku z tym możesz postarać się o zwrot pieniędzy za jakiś inny komplet felg, o podobnej wartości co Twoje

- - - - - - - - DODANO - - - - - - - - -

Swoją drogą, nasuwa mi się tutaj taki przykład, gdzie ktoś miał całe autko składane z samych rarytasów. Felgi, zderzaki, spojlery, zaciski, itd. itp. Gdy samochód uległ kolizji, niestety był problem, ponieważ uszkodzenia zostały wyceniane według tego jaki to jest model auta - Lancer Evo. Potrzeba było długich starań, by odzyskać rzeczywistą wartość tego co zostało uszkodzone, a była to kwota pięć razy większa. Auto było warte 200 tysięcy, a wycenione zostało na 40.
Stąd też, praktykuje się ubezpieczanie nie tylko całego auta, ale także poszczególnych jego elementów, np. felg, zacisków itd.
Myślę, że to jest dobra rzecz, jeżeli mamy cennego "składaka"

- - - - - - - - DODANO - - - - - - - - -

Asikson, jeżeli nie masz czasu ani głowy na takie starania i przepychanki się z ubezpieczycielem, warto iśc właśnie do takiej firmy trudzącej się odzyskiwaniem odszkodowania, albo nawet wynając swojego adwokata. Ja nie mogłam odzyskać odszkodowania, mimo że spełniłam wszystkie warunki. Jedno pismo adwokacie przyniosło niesłychany efekt - kwota odszkodowania podwoiła się. Jeżeli wina leży po stronie tamtej Pani, przyjęła mandat i nie ma żadnych wątpliwości, warto oddać sprawę w ręce specjalisty a samemu spać spokojnie i nie męczyć się z papierkami