Weźcie pod uwagę że temp w nocy, oscyluje cały czas koło 0 lub poniżej rano macie szadź, tak że ostrożnie z tymi oponami, ja bym jeszcze zaczekał no chyba że ktoś porusza się jedynie w słoneczne dni.
Trochę śmieszne jest też mówienie, że się niepotrzebnie opony zmieniło, bo śniegu nie było, ogólnie to ja zawsze zmieniam w październiku, a potem w kwietniu, mowa oczywiście o aucie na co dzień, bo TT rządzi się innymi prawami u mnie.
Asikson ci taksówkarze też kiedyś zmieniali opony, z tylnych na przednie, ogólnie ich epoka już minęła, więc dla mnie ich zdanie jest mało ważne, bo oni lekko mówiąc są daleko w tyle, czyli w czarnej dupie.