Opisze swoja historie z TT w duzym skrocie:
Wszystko zaczelo sie ponad 2 lata temu :
pozniej przyszedł czas na program: firmy nie polecam
Nastepnie:
wydech, FMIC, TIP ktore robil KLS, ktorego nie polecam (o tym nizej) i jakies mniejsze pierdoly ( albo i wieksze :P )
Przez 2 lata jezdzilem sobie mniej lub bardziej bezawaryjnie, przybylo troche rys :/ (pod uczelnia i pod domem!). Wpadło całe nowe zawieszenie Eibach pro kit -25mm, reszta Lemforder z drazkami kierowniczymi ...
Pozniej zaczely sie problemy ze stukajacymi szklankami na co pomogla wymiana pompy oleju, od razu zmierzylismy kompresje i byla 9,5 10,5 12,5 12,5 i auto zauwazalnie gorzej jechalo, wiec mialem w planie regeneracje glowicy, zrobienie rozrzdzadu itp... Wszystko do czasu wyjazdu na koncert Depeche Mode w Warszawie, po okolo 140km oszczednej jazdy (5,8l/100km), autem podrzucilo, w lusterku zobaczylem mala chmurke dymu i jakies "smieci", zatrzymalem sie w zatoczce i patrze pod auto:
A smieci okazaly sie puzzlami:
Wiec po powrocie z koncertu wyciagnelismy silnik:
Znalezlismy dziurke:
i jeszcze jedna troche wieksza:
turbo tez nie bylo w najlpeszym stanie:
tak samo jak kolektor:
Wiec potrzebowalem praktycznie caly silnik, postawilem na AGU i tylko :/ K04:
blok po chonowaniu:
w czasie skladania:
i wkoncu odpalony z malym dymkiem :P
Zrazony poprzednimi "tjunerami" wybralem sie az na podkarpacie do Gregora10, ktory wraz z Marcinem zabrali sie za "oddrutowanie" wydechu, FMIC i Tipa. Zostal rowniez napisany nowy obiecujacy program, ale niestety nie moglismy dokonczyc strojenia bo pompa paliwa sie poddala. Wiec czeka mnie jeszcze jedna wyprawa na podkarpacie, tym razem na dluzej ... :P
no wiec u Grzeska:
To chyba tyle, chcialbym bardzo podziekowac (i polecic) Gregora za poswiecony czas i za baaaardzo konkurencyjne ceny, no bezkonkurencyjne :P
Rowniez obecnemu na naszym forum Germanowi za zlozenie silnika
Plany:
- oczywiscie pompa paliwa i strojenie,
- podtlenek LPG ( dzieki Grzesiek) i jego strojenie - sa 2 mozliwosci na ktorymi sie wacham: spokojne 240km albo max czyli okolice 300km ( sa szanse :P ),
- pomniejsze pierdoly,
- przerobienie kolekota lewostronnego na szeroki kanal,
- koncowa przelotowa pucha
Podsumowanie:
-silnika AGU z walkami, miska olejowa i pokrywa zaworow z BAMa,
- wszystko zmierzone czy "nadaje sie",
- nowe pierscienie panewki,
- pompa oleju, napinacz, rozrzad, pasek klinowy z napinaczem,
- turbo po regeneracji ( z malym +), kolektor wydechowy,
- regeneracja glowicy,
- i jeszcze jakies konieczne pierdoly,
- wszystkie nowe sruby i uszczelki
Jakby fundusze pozwolily to bylyby rowniez kute korby i zestaw Valeo, niestety nie mozna miec wszystkiego ...
PS winowajca :