http://porady.autotrader.pl/Porady_a..._za_serce.html
Do hateu przystąp.
http://porady.autotrader.pl/Porady_a..._za_serce.html
Do hateu przystąp.
(…) “imponujących rozmiarów spoiler na klapie bagażnika, który jest wyłącznie dodatkiem estetycznym nie spełniającym żadnej funkcji aerodynamicznej. "
I TT
Nie ma co hejtować. Facet napisał prawdę, w prawdzie nigdy nie jechałem TTRS, ale:
- Wyjątkowo szybka zabawka za relatywnie dobre pieniądze. Nie sądzę by cokolwiek w tej klasie ceny miało tyle do setki. (może A AMG, ale nie pamiętam)
- Świetny silnik.
- To co klienci audi oczekują, jakość wykonania, niski poziom "lans factor", auto możliwie najwygodniejsze na co dzień. Swoje założenia spełnia idealnie, co w przypadku doboru samochodu jest najważniejsze i zakładam, że jest wyjątkowo kompetentne w formie jakiej je zaprojektowano.
- Troszkę dla tych co czują mrowienie w pachwinach na myśl o cyferkach.
- Argument torowy (odnośnie artykułu) jest idiotyczny, bo na tor to się auta buduje, a DD można wjechać od wielkiego dzwonu.
Auto nie dla mnie, ale dla zdecydowanej większości. Mnie już haldex nauczył, że spełnia swoje założenia co do sprawności zimą i efektywnego utrzymania trakcji, ale ognia z tego nie ma. Jednak kupić auto by strzelać boczury na cztery papcie na rondzie jest idiotyczne. Za te pieniądze Z435i, za połowe GT86.
"Kiedyś w przypływie zniechęcenia nad problemami z moim autem retorycznie zapytałem co się jeszcze %#@! może w nim zepsuć, a teteta podjęła wyzwanie"
Heh... Dlaczego zakłada się ze Audi TT to typowo kobiecy samochód? Nie moge tego zrozumiec. Nie mam nic do plci pięknej, ale naprawdę balbym się dać samochód w ręce kobiety z taka moca. Co prawda znam dziewczyny co lepiej jeżdżą od niektórych gości, no ale mógłbym je wyliczyć na palcach u jednej ręki. Panie nie obrazcie się za to, ale naprawdę nie moge się pogodzić z tym ze nasze TT są uważane za samochód kobiecy
Mysle ze chodzi tu o wyglad i gabaryty auta,dlatego mowi sie ze to auto kobiece jak mialem mk1 to znajomi tez tak nawijali ale gdy kupilem mk2 to juz zdania byly podzielone ale racja jakos slabo widze laseczke w ttrs
W większości przypadków, gdy spotkałem się z opiniami, że jest to kobiecy samochód wygłaszały je osoby które poruszają się golfami III
Wydaje mi się, że troszkę jednak przemawia tutaj ta nasza polska zazdrość/zawiść TT ma swoja unikalna sylwetkę i znacząco wyróżnia się chodź od produkcji pierwszych egzemplarzy minęło już przecież 15 lat
Wybacz ale tu nie chodzi wg mnie o moc a bardziej o wygląd samochodu. Patrząc z perspektywy 8N ten samochodzik ma taką sylwetkę która kobietom bardzo się podoba. Moc jest kwestią względną. Moja żona przy tych 387 koniach które generuje jej TiTi uważa że w 4 pędzie może być spokojnie więcej szczególnie że nie czuć "ciosu". Ale moje kochanie jest z innej planety jeżeli chodzi o motoryzację Natomiast Pan piszący artykuł ma chyba marzenia aby samochód był bardzo mocno nadsterowny i uciekał tyłem (dlatego porównanie do porsche). Ale to kwestia każdego indywidualnie. Gdyby pana wsadzić w TTRS z modami i zrobionym sterownikiem Haldex-a ustawionym na RACE to by zmienił diametralnie zdanie o zachowaniu tego samochodu.
Po prostu rzeczy piękne i małe są uznawane za kobiece lub gejowskie, dla prawdziwego faceta to ma być wielki muscle-car. Takie durnoty impotentów
Znam ten świat od podszewki (piszących i robiących zdjęcia), już nawet nie mam siły się denerwować i komentować, czasem sobie powzdycham.
Niestety wygląda to tak, że auta trafiają się raz na jakiś czas i trzeba zrobić "test".
Który polega na tym, że korzystając z darmowego paliwa jedzie się do rodziny na weekend (ale nie zawsze, bo 50% firm nie daje karty paliwowej a tylko zatankowany samochód).
A na co dzień albo własnego auta się nie ma albo ma leciwego przeciętniaka.
I bardzo ciężko takiej osobie napisać coś rzetelnego, z zaangażowaniem i pasją. Bardzo często wychodzą wtedy na jaw, gdzieś głęboko zakorzenione motoryzacyjne frustracje.
90% ludzi z tej branży, których znam, i z którymi pracuję, zajmuje się powielaniem stereotypów i dosłownym katowaniem otrzymanych samochodów.
Katowaniem w ruchu miejskim oczywiście i przybieraniem "wojowniczej" pozycji na drodze bo przecież wreszcie po Suzuki Alto i Kii Venga trafiło się coś ciekawszego...
Zero zainteresowania detalami, chęcią sprawdzenia czegoś więcej. (Prosty przykład - nigdy, w żadnym aucie, które miało jakiś "premium sound system" nie spotkałem się, żeby ktokolwiek wziął dobrze nagraną płytę i posłuchał jak to gra. Czy nawet pogrzebał w opcjach, ustawieniach dźwięku. I zawsze jak wchodzę do menu to są jakieś kwiatki typu treble -5, bass -2, fader -5...)
W dodatku auta typu TT, rzadko są udostępniane na więcej niż 2-3 dni.
Naprawdę czasem przykro patrzeć, kto i w jaki sposób opisuje swoje doznania związane z prowadzeniem samochodu.
Już pomijam takie oczywistości jak zgłębienie historii danego modelu... Tutaj i tak jestem zdziwiony, że chciało im się zrobić zdjęcia a nie obskoczyli go z cyfrówką w trawie
Co bardziej pasowałoby do poziomu artykułu.
Ale tak to właśnie wygląda jak trzeba napisać cokolwiek żeby mieć podkładkę dla działu PR marki udostępniającej auto, że zrobiło się "test"...
Ostatnio edytowane przez Matee ; 10-08-2013 o 12:09
Moje TT ALMS: http://www.klubtt.pl/showthread.php?t=11581
Wystarczy po oglądać niektóre programy motoryzacyjne aby potwierdzić to co piszesz, cyt. auto nie jest tanie, ale ma dużo mocy, czyli kur......a ile????? tego się nie dowiesz, ale gęba redaktora na całym ekranie, ot taki program o gościu co wsiadł do auta.
Znowu TT znowu Cabriolet
Matee bardzo dobrze to napisales,zgadzam się z Twoja wypowiedzia.Wiele Laikow wypowiada się nie majac pojęcia,albo umieszczają bezsensowne komentarze na necie ,sa jak Ciemna Masa.