Widzisz dokładnie o tym pisałem. Chodzi o to, że jeżeli komuś się robi przykro, że ktoś Skodą, Dacią czy ambulansem będzie szybszy, znaczy, że nie jest to auto dla niego. Druga sprawa,ze auto mogłoby być mocniejsze, ale:
- Turbina, powoduje utratę przyjemności z rzutkości reakcji NA
- Kompresor byłby niegłupi, jednak chyba by był problem z miejscem na wysokość.
- Podkręcenie NA. dałoby rade pewnie ugrać ze 20% vide s2000. Jednak, moment praktycznie by został, a cały zysk poszedł by na góre.

Doszłyby koszty, auto w specyfikacji około 280KM (Turbo) pewnie podrożałoby o jakieś ca. 30kplnów (marketing + realne koszta instalacji), a tak mamy relatywnie tanie, frajdogenne i pseudosportowe.

Z Zuczkiem się zgodze, że teraz toyota robi miałkie badziewie, a kiedyś to było fiu fiu. R34, RX7, Supra i GTiR, jednak audi Quattro też przeminęło. Sam miałem celice i z rozrzewnieniem wspominam. Ja na swojego 300ZX ciągle zbieram, ale patrząc na to co mamy dziś do wyboru, to z lekkich, żwawych i rozsądnych cenowo aut niewiele ma podejście do GT86.