Niemcy już dawno mocno przykręcili tuning wprowadzając TUW. nawet stożek musisz mieć wpisany, zrobienie mocnego 1.8T w D.E wymaga homologowania każdej zmienionej części, co za tym idzie drugi worek kasy prócz kosztów tuningu, wzrasta wtedy kilkukrotnie ubezpieczenie i opłaty, pamiętam jak kiedyś po podaniu modyfikacji w swoim aucie do ubezpieczyciela w celu ubezpieczenia AC za samo OC chcieli mi dowalić 3tyś zł, co mnie zdziwiło bo w P.L nie ma takich przepisów.
Wydaje mi się że urzędasy z d.e maczają w tym paluchy, bo przecież nie chodzi o to że by zakazać, lecz opodatkować w celu nabicia pustego unijnego worka.
Wpierw będzie krzyk że zakazują, potem łaskawie pozwolą jednak pobierając za to opłaty w całej UE, tak jak jest to w D.E.