Pewnie, że bąble można naprawić. Tylko pytanie czy się opłaca i czy warto ryzykować. Po pierwsze bąble przecinają i zgrzewają, do tego jeszcze łata od środka. Po drugie, nie każdy wulkanizator to zrobi, poza tym im "droższa" i większa opona tym więcej chcą. Za 18cali w granicach 100zł. Jakby nie patrzył mamy starą oponę+uszkodzenie, które jak mówią gumiarze przy najeżdzie na rant może pęknać. Na usługę nie dają gwarancji. Masa ludzie jeździ z bablami na oponach od wewnątrz i tak jak mówi ZUCZEK nawet o tym nie wiedzą. Sam miałem kiedyś bąbel i zakupił drugą oponę. Na drugi dzień miałem zmienić. Idę rano do auta by jechać do firmy, a tu zonk bąbel pekł(dziura na palec) i flak. Jako że auto nie miało fabrycznie zapasu, z ciekawości wscinąłem spray do opon. O dziwo załatało(dziua jak palec!) i dojechał do pracy.