Pytanie tylko co jeżeli okaże się, że to jednak nie ta osoba zapieprzyła Ci te dekielki, a przechodziła po prostu koło Twojego auta i po prostu zajrzała sobie do środka, chociażby żeby zobaczyć czy ładnie masz we wnętrzu, czy cokolwiek, a dekielki zwinął Ci ktoś wcześniej (mogłeś tego od razu nie zauważyć, bądź stało się to właśnie pod tym marketem ale chwilę wcześniej). Jakoś ciężko mi uwierzyć że osoba która stać na ładne TT kradnie w biały dzień takie duperele warte kilkadziesiąt złotych, prędzej skłaniałbym się do tego że zapieprzyli Ci je jacyś małolaci żeby sprzedać na allegro czy na złom (o ile są metalowe ) Wydaje mi się że nie masz 100% pewności że to ta osoba, gdyby tak było nie odpuściłbyś pewnie tak łatwo. Na kilku innych forach zdarzały się sytuacje że ktoś kogoś nazwał złodziejem bez dostatecznych dowodów, po czym okazywało się że to nie pozostaje bez konsekwencji, na publicznych przeprosinach kończyło się w najlepszym wypadku. Oczywiście nie chcę nikogo bronić, ale wg mnie żeby wrzucać zdjęcie czyjegoś auta z pokazanymi tablicami rejestracyjnymi, nazywając go wprost złodziejem, trzeba mieć raczej twarde dowody, a nie jedynie domysły

Co do samych dekli to wiem w jak to potrafi wkurzyć bo skradziono mi kiedyś 2 dekle z Golfa, po czym kupiłem nowe w ASO i po kilku dniach znów nie było jednego