Cytat Zamieszczone przez M and V Zobacz posta
badaniem tym zajmie sie lekarz juz ze strzykawka...
Taki luksus to jest np. w Niemczech , u nas zazwyczaj zajmuje się tym pielęgniarka. Nieistotne, ale jak już tak uściślamy wszystko ...

W każdym razie, oczywiście zawsze lepiej jest się dogadać. Choćby z uwagi na punkty karne... Lepiej rozmawia się w miłej atmosferze, bo wtedy rezultat rozmów zazwyczaj jest korzystniejszy dla obu stron (i nie chodzi tu tylko o relację z policjantami). Natomiast do tego obie strony muszą wykazać dobre chęci. Gdy ich nie ma, a nawet są wręcz przeciwne, to emocje mogą puszczać i zaczyna się niezbyt miła rozmowa, wiążąca się często z wzajemnym uprzykrzaniem sobie życia. Człowiek jest tylko człowiekiem - nie zawsze panuje nad swoimi emocjami (jedni są w tym lepsi a inni - gorsi, cóż), co tyczy się w tym przypadku zarówno kolegi singl0r jak i policjantów. I tak pewnie nikt nie odpuści do samego końca (czyli: utraty prawa jazdy, przeprowadzki czy zmiany pracy lub charakteru pracy przez owych policjantów). Mimo dobrych rad, pouczania, okazywania zrozumienia, łtumaczenia itp. Bo z tego co czytałem, to odnoszę wrażenie, że kolega opisuje swoje "spotkania" z policją również w formie odreagowania emocji, które sięgają zenitu . I nie jest w stanie spojrzeć i przeanalizować to na zimno, jak my. Dlatego zawsze inaczej całą sytuację będzie widzieć sam zaangażowany a inaczej osoby trzecie i nic na to nie poradzimy. Po prostu ściera się tu myślenie racjonalne z emocjonalnym.
Ale pewnie i tak już wszyscy to wiedzieli od dawna .

Pozdrawiam.