normalnie jak jeździłem sleeperami to miałem killonstreety co dzień a jak mam ttke to nic........ peszek...
od półtora roku nikt się ze mną nie gonił... jak miałem ledwie dychające 150 kucy w serii to się trochę nie podniecałem bo i czym? ale po tuningu na 202PS, dumnie się wożę i też nic, hehe.....
normalnie doła mam... ttka chyba respekt ma w ludziach i nikt się nie chce ośmieszyć, czy jak?
w last weekend na światłach nową sklasse 500 chciałem podkręcić, jak bęcki dostać, to od kogoś konkretnego ale starszy pan mi odpuścił upokorzenia i odjechałem sam na letkim pisku opon , jak głupek, hehe - s500 - 388PS - 5,5 do sety..........
i tyle , musiałem się wyżalić... już mi lepiej...
pozdr