Ja z ciekawych sytuacji mogę przytoczyć tegoroczne wakacje i jak to jest na Bałkanach a konkretniej w Czarnogórze, mianowicie przejechaliśmy na czerwonym świetle w małym miasteczku, nagle znikąd pojawił się policjant na skuterku, ściągnął nas na bok i mój przyjaciel (kierowca i zna język) wysiadł z nim podyskutować, za takie wykroczenie jest 300 euro kary + zabranie dowodu rejestracyjnego + rozprawa w sądzie tego samego dnia i bodajże zakaz wjazdu do Czarnogóry na pół roku... Na szczęście prawo prawem a policja tam jest bardzo sympatyczna i można z nimi się dogadać fakt faktem trzeba uważać za granicami naszego państwa na przepisy itp bo nie wiadomo jak to się może skończyć...
Pozdrawiam