Witam wszystkich!
Odkąd mam tt coś było nie tak z lewą szybą.
Kiedy tylko samochód stał w słońcu, przy otwieraniu i zamykaniu, szyba głośno piszczała.
Niestety teraz kiedy zrobiło się upalnie ta dziwna przypadłość osiągnęła swoje apogeum.
Auto stało kilka godzin na słońcu. Wszedłem, otworzyłem szybki, żeby się przewietrzyło i próbowałem zamknąć. Niestety się nie udało. Szyba podjeżdżała na jakieś 10cm do góry i "odbijała". Niestety tak zostało do tej chwili. Samochód stoi w garażu i czeka na termin u mechanika.

Oczywiście próbowałem dojść do tego co jest przyczyną.
Rozebrałem drzwi.
Początkowo wszystko wskazywało na "szyny", po których jeździ szyba, gdyż były dość suche.
Pisk jest przeraźliwy!
Wyczyściłem wszystko, nasmarowałem. Niestety nie nastąpiła absolutnie żadna poprawa.

Odkręciłem mechanizm podnośnika. Ma on taki "wałek" na który nawija się żyłka ciągnąca szybę po szynach. Nasmarowałem wszystko, założyłem z powrotem.
Niestety szyba nadal zostawiała sporo do życzenia. Pisk nie uległ zmniejszeniu. Zmienił się jedynie zakres ruchu.

Po ponownym odkręceniu okazało się, że żyłka która steruje mechanizmem i ciągnie szybę jest postrzępiona i sterczące druciki prawdopodobnie blokują jej działanie zwiększając opór przeciągania przez wszystkie przewody...

Ostateczny werdykt jest taki, że żyłka kwalifikuje się do wymiany.
Niestety domyślam się, że nie będzie to wcale proste i pewnie trzeba wymienić cały mechanizm.

Czy ktoś miał podobny przypadek, lub ma pomysł co jeszcze mogę spróbować zrobić??

pozdrawiam!!

ps. dodam jeszcze tylko, że sam silnik jest na 100% sprawny. Sprawdzałem go niezależnie, nic nie skrzypi ani nie piszczy, bardzo ładnie działa.