Jaka dyskusja tutaj się zrobiła. Odpuść roadstera, za dużo roboty, rzeczy do robienia, w ogóle to roadstery są beeee
Świst jest przy większych prędkościach. W ulewach mi tam nic nie cieknie, ale przy otwieraniu drzwi kilka kropel spadnie na próg - w miejscu gdzie łączą się uszczelki. Zmienia się odczucie prowadzenia auta przy wyższych prędkościach w zależności czy jedziesz z otwartym lub zamkniętym dachem. W zimę nie narzekam, jest bardzo spoko (mam hardtop, bo szkoda mi szmaty). Bose nie mam, ale za to nowe głośniki + radio wstawione (gra świetnie). Jest większe spalanie podczas jazdy bez dachu. Bagażnika trochę brak. A co do dachu, to jak tylko nie pada, to otwieram. Nie da się opisać jazdy bez dachu. Teraz w autach z dachem brakuje mi tej przestrzeni nad głową
A argument +10 do lansu jest mało trafny. Jak dotąd, to jedynie pięćdziesięcioletni faceci oglądają się za moim TT tego lansu mogłoby być mniej