Nie zgrywaj teraz cwaniaka... zagadywałem ze trzy razy, nawet wziąłem ją do Twojego pokoju... ale koniec końców wszyscy się porozchodzili po pokojach spać i nawet nie mieliśmy z kim wypić, ehh...

PS. Od razu pojawił się uśmiech na jej procentowej twarzy jak usłyszała Twoje słowa