Fakty są takie, że trzeba jechać i obejrzeć furmankę
Wg. tego co tutaj ostatnio widzieliśmy nie jest najgorzej (mimo uszkodzenia po stronie pasażera), jednak pochodzenia auta oraz świadomość, że jest w rękach osoby, która nie porusza się nim zbyt długo każe zachować dużą ostrożność...
Przyjdą bardziej doświadczeni koledzy to może wychwycą coś więcej na fotkach