co powiecie o tym? Audi TT 1.8T 180KM Szwajcaria
co powiecie o tym? Audi TT 1.8T 180KM Szwajcaria
Żadnej historii auta, żadnych informacji na temat stanu technicznego i blacharsko-lakierniczego, żadnego info o przewidywanym pakiecie startowym (w jakim stanie gumki? czy były wymieniane płyny,filtry, jeśli tak to kiedy? jakie? kiedy wymieniany rozrząd? potwierdzone jakimś kwitem? może tam jest susza - po zakupie i tak każdy wymienia dla świętego spokoju, ale niedoświadczony handlarz w przypadku takich pytań zawsze robi pauze i próbuje coś kroić na gorąco, bo nic nie wie o samochodzie, który sprzedaje), stan licznika wsadziłbym między bajki. Zerowe konto + brak jakichkolwiek informacji o sprzedawanym samochodzie = sprzedający magik, robiący złote interesy. 17,5 do negocjacji? Jaka była cena wyjściowa w Szwajcarii? Cena + koszt sprowadzenia + koszt przygotowania do rejestracji i jest tu miejsce na zarobek? Prawdopodobnie był jeszcze koszt doprowadzenia do jako-takiego ładu, żeby trzymało się kupy. Kupił to za 8-10tys zł? Jeśli tak, dlaczego? ktoś sprzedał dobre, sprawne, bez przygód auto poniżej ceny rynkowej? Szwajcarzy potrafią liczyć. A może tłukł je tam nasz kilkunastoletni rodak? Tak, czy siak na pdst. opisu nasuwa mi się tylko taki wniosek. Konieczne oględziny organoleptyczne w realu i weryfikacja po VINie (sprawdzić, w którym roku ostatnio wjeżdżał do ASO).
Ostatnio edytowane przez Ermenegildo ; 26-01-2015 o 17:38
Ciekaw jestem ile według was jest warte auto 17letnie pseudo sportowe bo w dzisiejszych czasach 180KM nie robi wrażenia.
Jak widzę że za audi tt z 99r nawet 225q trzeba dać 30tys zł to aż mnie głowa boli bo za taką kasę można kupić auto kilka klas wyżej i dużo młodsze.
Po za tym koszty utrzymania auta na zachodzi też się liczy bo mając takie stare tt na parkingu trzeba liczyć wszystkie opłaty za auto a to kosztuje. Ja dla tego kupiłem leona na części bo koleś w UK nie opłacało się go już opłacać bo opłaty wysokie a ma drugie auto i kupiłem go za 650 funtów gdzie średnio chodziły po 1000 i żeby nie było to wszystko z pewnych rąk jeszcze zarejestrowane było i jeździło. Więc trzeba też popatrzeć przez pryzmat czasu że auta puki co z wiekiem tanieją a nie trzymają cenę.
Kolejny przykład ojciec kupił kilka lat temu mercedesa w203 1.8k z 2004r za 65000zł z pewnych rąk z małym przebiegiem. Teraz nie wiem czy dostał by za niego 20000zł.
Jak dla mnie trzeba jechać zobaczyć auto jak nie jest pospawane z 2 i nie zajechane to brać i się cieszyć bo i tak trzeba się liczyć że z tak starym aucie trzeba coś zrobić i to czy lalka czy nie.
Wiele razy była poruszana dyskusja na temat ile "powinno" kosztować TT. Auto jest warte tyle ile ktoś jest w stanie za nie dać, więc dopóki ludzie będą dawać 30 a nawet 30+ tys za zadbane sztuki to za tyle będą stały. A tak odwołując się do Twojej wypowiedzi, jakie auta będą "kilka klas wyżej i dużo młodsze" za cenę TT?
idac takim tokiem rozumowania TT 8j powinno kosztowac mniej niz 30tys bo tez 8 lat ma, kazdy ceni co swoje proste...jednakze rynek i tak to weryfikuje
Yup. Gdybym szukal mk1 quattro sport to bylbym w stanie zaplacic za nie do 50 tys. No ale kosztuje 80 tys
Audi typu A4 lub S4 audi A6 lub S6 , mercedesy, BMW, volvo. Jak pisałem dziś 180KM nie robi już wrażenia bo cywilne dizle takie moce mają.
Jasne, że nie robi. Równie dobrze można zamiast kupować 8J w ośce z słabiutkim 200 konnym motorkiem, kupić w tej samej cenie S3 z 265 końmi i napędem quattro.
Takie gadanie :/
Tak czytam twoje posty kolego i nasuwa mi się myśl że ktoś bardzo skrzywdził Cię tą TT którą kupiłeś i teraz żale wylewasz na forum wpajając wszystkim że ich auta są stare i nic nie warte, dla mnie po prostu to nigdy nie stałeś nawet obok ładnej i zadbanej TT, nie jeździłeś, nie miałeś możliwości jej pomacać i delektować się zadbanym egzemplarzem, może wtedy zmienił byś podejście do tego modelu.
A to że miałeś, czy masz jakieś tam inne warte auta, nie jest żadnym wyznacznikiem abyś był autorytetem w dziedzinie motoryzacji, więc twoje zdanie traktował bym podrzędnie, sorry za szczerość, może się wkurzysz, może nie będziesz mnie lubił, trudno ale mówię i piszę co myślę POZDRAWIAM.
Znowu TT znowu Cabriolet
Panowie 180 koni dupy nie urywa ? A co powiecie na 118 koni Lotusa Elise ? Konie to nie wszystko ? Kumpel ma Volvo S80 2.9 biturbo około 275 koni. Na autostradzie moje 180 mogę sobie wsadzić ... ale na kretej drodze to już on może sobie te 275 wsadzić, niestety masa w zakrętach robi różnicę.
Ostatnio edytowane przez molendez ; 26-01-2015 o 23:19
No i koledze jak coś padnie w tym motorze to włosy sobie wyrwie jak remont silnika przekroczy wartość auta, panowie moc to nie wszystko pojedź sobie cabrioletem po nadmorskim bulwarze a za tobą kumpel w szybkim tapczanie niech się toczy, ciekawy jestem czyje samopoczucie będzie lepsze, ja wiem
Ostatnio edytowane przez ZUCZEK ; 26-01-2015 o 23:25
Znowu TT znowu Cabriolet
Przecież najlepiej sprzedające się auto sportowe to Mazda mx 5 gdzie jej moce są od 90 KM w pierwszym genie, do 160 w ostatnim.
Wysłano z Sony Xperia Z Ultra.