To tylko cena zapytania.
To tylko cena zapytania.
24tys za ttke to gorna granica duzego ryzyka... :O nie zdecydowalbym sie nawet na ogladanie czegokolwiek ponizej tej ceny
Wysłane z mojego iPhone
Górna granica, jak dla mnie nie. Te konstrukcje maja już ponad 15 lat więc ceny tez nie powinny byc sztucznie wyśrubowane. Moim zdaniem nowsze roczniki mogą trzymać wysoka cenę, m.in. Twoja tt-ka Elor, co do niej nie ma wątpliwości ze warta swojej ceny ale reszta seryjnych aut?
Oczywiście nie mowie o audicach za 15k w super stanie z przebiegiem 150 tys od Pana Mietka z Radomia...
No to zapraszam na mobile.de i na weryfikację cenZamieszczone przez pom89arancz
Te Terrere Terrere terererererere …
Za zadbana 225 okolo 2000-2001 trzeba conajmniej 25 dac. Conajmniej. W klubie stykamy sie z dziesiatkami aut i bez zawyzania cen taka mniej wiecej jest korelacja. Pewnie sa tez okazje ale...
Wysłane z mojego iPhone
Aj....kolejny raz to samo...rózne sa sytuacje i rozne auta...dlatego zawsze mowie - ogladac ogladac i ogladac...Igora 2003 225KM tez sie ładnie trafila
No bywaja i okazje, ktos ma noz na gardle i sprzedaje etc. Jednak zwykle zrobione km koncza sie jednak rozczowaniem i/lub kosztowym remonetem.
Inna sprawa, ze Ty jestes fartowny. Na nast poszukiwania fury, zabieram Cie
Wysłane z mojego iPhone
Ostatnio edytowane przez Elor ; 13-10-2014 o 10:37
No bywaja i okazje, ktos ma noz na gardle i sprzedaje etc. Jednak zwykle zrobione km koncza sie jednak rozczowaniem i/lub kosztowym remonetem.
Inna sprawa, ze Ty jestes fartowny. Na nast poszukiwania fury, zabieram Cie
Wysłane z mojego iPhone
http://otomoto.pl/audi-tt-C34776195.html Zna ktoś auto lub właściciela ?? Czy na pierwszy rzut oka wszystko z nią ok i czy warta swojej ceny ??
Wierzcie mi....te tańsze też baaaaaardzo cieszą!
Zakupiłem autko 26 maja wystawione było za 21 tys kupiłem za 20 sprawdzone w Aso do tej pory wlozone kolo 6 tys i po mału autko wychodzi na prosta a gdzie jeszcze kosmetyka zgadzam się z kolegom Elor poniżej 24 tys to bardzo duże ryzyko
Using Tapatalk
Andrzej, za całym szacunkiem ale to ASO dało chyba niezle d.... nie mozna wkladac wszystkiego do 1 worka. Elor patrzy z perspektywy swojej perełki - i tak - takiego auta za 20 nie kupisz, ale nie przesadzajmy, auto z 2001 roku za 20-22 kola to zaczyna stawac sie norma. Oczywiscie pozostaje jeszcze kwestia negocjacji i checi sprzedazy...ale to temat rzeka...
PS to auto z Rudy Slaskiej wyglada zacnie.
Rowniez odradzam sprawdzanie przezakupowe w Aso. Przy pierwszej tt albo dali dupy albo wzieli łapówke. Szkoda kasy.
Wysłane z mojego iPhone
Oczywiście ze nie można wkładać wszystkich do tego samego worka a w ASO to panowie są tylko od kasowanie pieniążków za nic nie zrobienie oczywiście są tez wyjątki
Using Tapatalk
U mnie podjęcie decyzji przy zakupie drugiej TT było następujące. Budżet było do 27 tys i chciałem koniecznie Quattro, aby nie bylo srebrne lub niebieskie. Jeszcze Jerremu przesylalem co kilka tygodni jak się coś nowego pojawiało, co o tym myśli. Jednak jako, że to było drugie TT i przypominało mi się ile godzin nerwów, pieniędzy władowałem w auto, tylko dlatego, że kupiłem je i się "nie znałem" więc kupiłem bo zaufałem osądowi ASO, to wiedziałęm, czego chcę uniknać w 2 TTce. Pierwsza rzecz to była kosmetyka. Co innego wydać 2000 pln bo auto nie jeździ i się zepsuło i to oznacza, "zepsuło sie, to muszę wydać, żeby jeździć" a co innego wydać 2000 pln, żeby zrobić kosmetykę. Zawsze trochę szkoda i nie zawsze się opłaca. Wiedziałem zatem, że auto wizualnie ma być po prostu ZAJEBISTE, bo mechanikę zrobię bo będę musiał czy tego chcę czy nie chcę. Co za tym szło? Do 35 tysi nie było absolutnie nic, co wyglądem sprawiłoby, że chciałoby mi się ruszyć po to tyłek. Prawda jest jedna i tylko jedna, zadbane auto jest drogie. Tutaj nie ma dyskusji. Jeśli auto jest tanie to coś jest na rzeczy. Jeśli jest tanie, a wydaje się zadbane to albo nam się wydaje bo się nie znamy, albo na rzeczy jest coś czego gołym okiem nie widać. Zadbane auto i sprawne auto jest bardzo drogie. Ja nie mogłem znaleźć nic ciekawego bo albo coś obdrapane, skóry błyszczące, wygniecione, poprzecierane, kiera styrana, niefabryczne radio, beznadziejne felgi, opony, szyby, lakier w róznych odcienach. Zawsze było coś. Najgorsze jednak były pseudo-tuningi wizualne. Gdzie powrót do serii to nieraz spory koszt i wymagało to wysiłku.
Takim sposobem odpadało już 90% aut i prawie wszystko co było na rynku Polskim. W sumie zdałem sobie sprawe, że jesli dołoże znacznie więcej niż zakladałem to może kupię w sumie najbogatszą i najocmniejszą wersjętego auta. W końcu to drugie TT więc chcialem, zeby było inne niż to które miałem. Na allegro stały dwie mk1 3.2 obie daleko poza przewidywanym budżetem i w cenie każdej z nich moglem nabyć spokojnie 2-3TTki.
Powiem szczerze, od momentu gdy pojechalem oglądac tą czerwoną już wiedziałem, za co jestem w stanie zapłacić tyle pieniędzy i nie żałuję ani złotówki wydanej na ten samochód. Nie czarowałem się że za 25 tysi kupię auto, przy którym bedę się spuszczał, a co dopiero, aby inni się "spuszczali"
W auto pakuję pieniądze, bo chcę, a nie dlatego, że muszę. Mi sprawia frajdę i cieszy mnie, że innym też się podoba. Bez stresu, fajnie, miło i zadowolony człowiek. Wczoraj jak u Pawła wymieniałęm amory, to tak mu powiedziałęm, że fajnie uslyszeć od kogoś takiego, przez czyje ręce przewinęło się 100 TTek, że to najlepsze TT jakie widział i że miło się przy takim aucie pracuje. Niby nic, majątku nie przepłaciłem, a zyskałem to co bezcenne :P. Warto czasem poczekać, doskładać sobie i kupić coś bardzo fajnego. Bardzo złe to myślenie, że buda ma 15 lat i nie ma co zawyżać ceny. Dobre, sprawne auto za bezcen nie pójdzie, bo jak ktoś ma za pół darmo sprzedać auto w dobrym stanie to go nie sprzeda wcale..
Tako to tam wywód
Ostatnio edytowane przez Elor ; 13-10-2014 o 14:34
Uprawnienia umieszczania postów
Odpowiedz z cytatem