Odświeżę trochę temat mam do Was pytanie:

Znalazłem gościa, który przeprogramował mi ogranicznik w sterowniku silnika. Twierdził, że były tam chyba wgrane nawet dwa. I faktycznie auto jedzie trochę szybciej...

O całe 10km/h... :/ Czyli z ograniczonej prędkości ok 218km/h teraz "ciśnie" wg wskazań licznika 230 a gps 220...
Wydaje mi się trochę mało jak czytam tutaj wątki, że niektórzy lecą 260...
Facet twierdzi, że zrobił wszystko ok i szukałby w silniku problemu. Ten wg mechanika jest git malina mam mętlik w głowie.

Mieliście podobny kłopot? Czy to "konie uciekły", czy coś jeszcze trzeba zrobić? Mój kolega ma teorię, że auto po 15 latach jazdy z ogranicznikiem trochę się "zamuliło" i trzeba je przetkać i podociskać kilka razy max gaz ale wydaje mi się mało prawdopodobna...