Hej

długo temat zakupu wałkowany, ale ostatecznie udało się znaleźć coś co wygląda w miarę ok!
Poszukiwania auta wyglądały tak, że wcześniej oglądaliśmy trzy "igły", które rzeczywiście igłami były tylko w ogłoszeniu, bo lista rzeczy do zrobienia była duża. Wymagania jakie mi przyświecały to oczywiście nie ulep, w miarę dobry silnik i dość dobre wyposażenie, tj.:
- Quattro
- Pełny fis
- Xenony
- Bose
- Skóry/alcantara

Udało się spełnić z tego 80%, ponieważ brakuje jedynie bose i niestety fabrycznego radia. Silnik pracuje cichutko i odpala od strzała - na tym głównie mi zależało. Liczę na to, że po wymianie oleju na jakiś lepszy, samochód również nie będzie kopcić i nie będzie żarł oleju - choroba poprzedniego auta
Jeśli chodzi o samo auto to mamy do czynienia z 224 Quattro w kolorze srebrnym z przebiegiem na zegarach 250 tys., a rocznik jego to 2000. Gdyby komuś udało się zdekodować kod VIN w komentarzu to:
TRUZZZ8NZY1085571.

Auto samo w sobie wygląda na zadbane. Z miernika wyszło, że jest na całym aucie druga warstwa lakieru, co jest dość popularne (ciekawostka! udało nam się znaleźć auto w oryginalnym lakierze, ale niestety 180KM i naprawę wyceniliśmy na 4000 zł bolączek wszelkich, a sprzedawca już ustalił z góry ile może spuścić z ceny). Oczywiście w aucie jest parę rzeczy do zrobienia, a to co udało nam się obecnie zlokalizować to:
- gdzieś jest rozszczelniona klimatyzacja - widać, że trochę skapnęło czynnika
- w aucie wsadzony jest gwint - przejazd przez śpiącego policjanta jest utrudniony, a wpadnięcie w dziurę wiążę się z przetestowaniem plomb w zębach. Auto w niedługim czasie zostanie podniesione trochę, bo obecnie nie jestem w stanie wjechać do garażu podziemnego!
- już po zakupie zauważyliśmy "coś" co siedzi w oponie na rancie, więc w niedługim czasie będzie zakup opon - a rozmiar ich to 225/40/18! Do tej pory jazda spokojna i bezpieczna oraz kontrolowanie poziomu powietrza w niej.
- radyjko fabryczne, a może i bose od razu - jak by ktoś miał coś, to chętnie wysłucham oferty
- wypadałoby nasmarować prowadnice i uszczelki od szyb, bo szyba kierowcy piszczy jak oszalała :<
- FIS ma trochę wypalonych pikseli, więc z czasem się tym zajmę
- temperaturę na zegarach pokazuje coś koło 110 stopni, więc prawdopodobnie silniczek.
- oczywiście podstawowy serwis!
- i miejmy nadzieję, że to wszystko!

AuTTko chcę doprowadzić do stanu bliżej perfekcyjnemu, ponieważ będzie mi służyło głównie w weekendy, a w tygodniu poruszam się komunikacją miejską. Ma to być moja laleczka do czasu potomstwa.

Furka prezentuję się tak i zacny model (czyt. Skoczek135) godzinę po zakupie i przyjechaniu do pustej nocami stolicy:


dokładniejsze zdjęcia zrobię w wolnej chwili bo obecnie autko stoi i czeka na przegląd dokładny

Chętnie wysłucham waszych wskazówek i się dowiem, co mogę sprawdzić, co mogę zrobić taniej, łatwiej bądź przyjemniej

Pozdrawiam
Skoczek135