dokładnie, niech spali 10 benzyny to jest 48zł/100km, gazu niech łyknie 12l to jest 24zł, czyli 24zł na 100km jesteśmy do przodu.
ja zrobiłem 80k na gazie to jestem prawie 20 tysi złotówek do przodu :P
a dwie dychy na mody to już coś
dokładnie, niech spali 10 benzyny to jest 48zł/100km, gazu niech łyknie 12l to jest 24zł, czyli 24zł na 100km jesteśmy do przodu.
ja zrobiłem 80k na gazie to jestem prawie 20 tysi złotówek do przodu :P
a dwie dychy na mody to już coś
Gaz, Diesel w TT? -> brrr...
Pozdrawiam
Miki
tas23 zrób zdjęcia zbiornika w bagażniku, ciekaw jestem jak to wygląda.
AUDI nie przestaje się kochać.
Ja bym tego LPG nie krytykował skoro koszty są 2x niższe. Trzeba szanowac swój czas, a przeciez zarobienie pieniędzy to tracenie czasu... A jak jest z wadami tego, poza zajmowaniem dolnej cześci bagaznika - jak spadają osiagi auta?
Ja robię rocznie 5 tys km, więc w moim przypadku to nie ma sensu, ale uważam, ze nalezy to rozsądnie opisać, bo może przy 20tys km i więcej ma to sens, jeśli osiągi nie spadają.
Myślę, że to kwestia jak kto traktuje swoje auto - użytkowo czy hobbistycznie (przede wszystkim z pasji). I to absolutnie nic osobistego do zwolenników LPG. Według niektórych osób (należę do nich) instalacja LPG po prostu nie pasuje do aut z duszą, jest pewnego rodzaju implantem zmieniającym charakter auta. Inni z kolei potrafią to łączyć i im to nie przeszkadza.Kwestia balansu priorytetów.
Pozdrawiam
Ja patrzę na to tak: mam zajebiste auto za 40k zł. Jeżdżąc na LPG oszczędzam na nie na samym paliwie w 2,5 roku. Więc mam i dobrze i tanio
Wg mnie osiągi trochę się poprawiły, ale może to tylko pierwsze wrażenie.
W starym TT i w Infiniti osiągi są nieznacznie słabsze na LPG, chociaż nikt kto ze mną jeździł nie potrafi tego wyczuć, ale prowadząc potrafię to zauważyć.
Pojeżdżę, poprzełączam sobie między LPG a Pb i jeszcze zaktualizuję Wam te doznania. Inna sprawa, że instalacja jest nowa i w perspektywie czasu coś może się zmieniać. Przecież trzeba ją regulować co 10kkm.
Jasne, nikt nie powinien nigogo zmuszac/namawiać do LPG, ale też nie zniechęcać. Przejdźmy na argumenty merytoryczne, a reszta to już kwestia gustu "pasuje/nie pasuje". Jakie znaczenie ma paliwo - benzyna, ropa, gaz, wodór, czy prad? Chodzi przecież o to, jaki jest efekt, za jakie pieniądze...
Podstawowy argument jest taki że LPG jest i zawsze będzie tylko alternatywą dla benzyny. Auto zjeżdża z taśmy z silnikiem benzynowym, który musi zostać przerobiony na LPG. A więc LPG jest alternatywą wyłącznie ze względu na koszty i taka jest prawda. Rozumiem że są osoby dla których jest to "top priority", każdy ma swoje i należy to uszanować. Z mechanicznego punktu widzenia każdy inżynier to potwierdzi, że LPG nie pozostaje bez wpływu na pracę, żywotność a z czasem także na osiągi silnika. Jest to po prostu paliwo za suche do silnika benzynowego i po prostu szybciej eksploatuje jego podzespoły takie jak tłoki, korbowody czy układ wtryskowy, temu się po prostu nie da zaprzeczyć. Z drugiej strony jest to duuuuużo tańsze paliwo. I znów - kwestia wyboru użytkownika. Można ważyć, czy silnik "dobrze znosi LPG" czy źle znosi LPG", ale zawsze pozostaje kwestia "wpływu" alternatywnego paliwa na silnik i każdy kupiec pyta: "ile tyś km zrobił na gazie" ???? Umówmy się - nikt nie zakłada instalacji LPG aby poprawić osiągi, czy wydłużyć żywotność jednostki napędowej, a jedynie ze względu na koszty eksploatacji. A więc wracamy do punktu wyjścia Każdy ma swoje priorytety i argumenty, najważniejsze aby cieszył się swoim autem na swój sposób i jak najdłużej. pozdrawiam
podwyższona temperatura spalania LPG wpływa pośrednio na większość bebechów od głowicy w dół, na jedne bardziej na inne słabiej...no ale jako spec to chyba wiesz to najlepiej
Kolego mylisz sie, sprawdzone niejednokrotnie przez tych ktorzy maja zamontowane czujniki egt w aucie, przy sprawnej i prawidlowo wyregolowanej instalacji lpg, egt na gazie jest nizsze niz na pb, takze moze warto doczytac i przestac powtarzac bzdury z epoki Wieskow mechanikow i instalacji lpg na mikserze...