Witam. Czas przedstawić w końcu swoje TT. Historia z Audi zaczęła się we wrześniu 2014 r. kiedy po mozolnym szukaniu TT na podkarpaciu postanowiłem przejrzeć rynek Niemcowni. Po przeszukaniu ogłoszeń znalazłem dwie sztuki które na drugi dzień pojechałem oglądać z tatą (ja niestety po niemiecku nic.... ). Po obejrzeniu oby dwu wybrałem tą drugą (lepszy stan i mniejszy przebieg). Trasa ok. 1200km bez żadnych problemów. Po powrocie do domu pierwszą modyfikacją było zatrucie TT jadem kiełbasianym (instalacja LPG) oraz wymiana rozrządu, oleju i podstawowych części eksploatacyjnych. Samochód kupiłem z przebiegiem ok 174 000km, a na dzień dzisiejszy jest 210 000.
Fotki nie są za bogate ale zawsze coś:



Na dzień dzisiejszy jest kilka rzeczy do zrobienia:
-polakierowanie lewego tylnego błotnika (jednak niemcy nie są tacy idealni )
-ogarnięcie wydechu (końcówka wisi)
-zmiana lamp przód
Ze spraw mechanicznych:
-regeneracja rozrusznika
-regeneracja ew. sprawdzenie turbo
-zmiana oleju w silniku, skrzyni oraz wymiana płynu hamulcowego oraz chłodniczego (zakupione)

Jeśli chodzi o plany to jak narazie planuje zakupić felgi 18" s-line, oraz dyfuzor w plaster miodu.
Pozdrawiam.