Panowie, nie ma co się spinać. Tragedia się nie stała, nie będę nikogo szukał (zrobi to policja) ani przekonywał (prośbą ani groźbą) do zapłacenia (zrobi to ubezpieczyciel w sądzie). Sprawę zgłosiłem i zobaczymy co będzie dalej.

PS. Oczywiście nie wszyscy kierowcy BMW są debilami, tak samo, jak nie wszyscy kierowcy Audi są erudytami