W związku z wczorajszą, nieprzyjemną sytuacją, gdzie jakiś baran ukradł mi przednią tablicę i dalszymi konsekwencjami (wyścig czasu, czy zdążę pozałatwiać formalności na policji zanim narobi jakiegoś "bigosu"), jakie znacie lub stosujecie sposoby montażu tablic rejestracyjnych w TTkach, tak aby ich nie zgubić w trasie, lub uchronić się przed takimi delikwentami, z jakim miałem nieprzyjemność wczoraj?

Przy okazji, na otrzymanie nowych tablic czekam do następnego czwartku (kolejka w UM Sopot). Jako, że bez auta ani rusz, macie doświadczenie, czy posiadając komplet dokumentów (zaświadczenie od policji o kradzieży tablicy, zaświadczenie o oczekiwaniu w kolejce do wydania nowych tablic), przy zatrzymaniu przez policję mogę narobić sobie nieprzyjemności? Rozważam jeszcze jakiś karton w miejsce przedniej rejestracji, zawsze to wygląda mniej inwazyjnie.