Wracając z czwartkowego spoTTa z Krakowa,w Olkuszu, z daleka widze palące sie czerwone światło i stojące na skrzyżowanie BMW X6. Podjechałem spokojnie, popatrzyłem w strone BMW i za kierownicą dostrzegłem starszego Pana. Nie nawiazywal kontaktu wzrokowego, zresztą nawet nie miałem w zamiarze sie z nim scigac widzac nowszą i lepszą furke. Spokojnie czekamy na zielone, kiedy nagle widze ze X6 powoli wysuwa sie do przodu. Myśle, sprobuje, a co! zielone i poszło. BMW do konca 3 biegu zostalo 2,5 długości auta. spokojnie odpuscilem bo wiem ze akurat w tym miejscu za krzaczkiem lubia stac Panowie policjanci. Pusta droga, znów skrzyzowanie i znow czerwone. Pan z BMW mnie dogonił i powtórnie stoimy koło siebie. Poraz kolejny wysuwa sie do przodu, zielone i tym razem troszke odpuscilem start bo myślałem ze da sobie spokoj. Miło mnie zaskoczył bo znow ostro ruszył. Przy końcu 1 doszedłem go do połowy, na 2 wyprzedziłem o pół długości i na 3 o całą długosc. Po drugiej próbie starszy Pan dał spokój i pojechał dalej juz spokojnie
Z tego co zdążyłem zobaczyc na pierwszej krzyzówce to znaczek "d" więc jakaś turboropka. Jak patrzyłem to najsłabszy ma 235KM wiec mysle ze to właśnie ten silnik. Choć nie wiem jak te autka wogóle sie odpychaja bo nigdy nie miałem z takim doczynienia.
Przynajmniej milej zakończył sie powrót z Krk