Masz nieaktualną wiedzę w tym temacie bo nowsze modele tych aut mają regulowane zawieszenie, które pozwala na w miarę normalną jazdę w mieście.Zamieszczone przez annecy
- - - - - - - - DODANO - - - - - - - - -
Kilka osób z forum jeździło i liczyłem, że podzielą się wiedzą ale spoko przetestuję osobiście w wolnym czasie. Wtedy opiszę jak jest naprawdę.
Ostatnio edytowane przez Jaqob ; 24-10-2014 o 17:31
I don't have dreams, I have goals.
ja bardzo ale to bardzo przepraszam za swoje 3 grosze, ale ja nie mam żadnej podkreślę żadnej wiedzy w tym temacie ani aktualnej ani nieaktualnej bo nigdy nie prowadziłem aut ze stajni lambo porshe ferrari aston bentley...Masz nieaktualną wiedzę w tym temacie bo nowsze modele tych aut mają regulowane zawieszenie, które pozwala na w miarę normalną jazdę w mieście.
głupi ja głupi....
Pomijając fakt, że wpierw trzeba mieć środki na takie auto lub odpowiednią zdolność kredytową, to takie auta kupują 2 grupy ludzi. Pierwsza to pasjonaci, którzy mają to auto po to by spełnić marzenia. Druga grupa to ludzie, dla których to nie potrzebny kłopot ,ale trzeba je mieć dla miecia. Ponieważ środowisko np. biznesowe od nich tego wymaga.
A co do samej jazdy, to fakt, stoisz w korku wszyscy się patrzą. Policja zatrzymuje Cię do kontroli, by obejrzeć auto. Jedziesz na stację ludzie patrzą wilkiem, szczególnie jak wlewasz za mniej niż oni. Miałem przyjemność kilkakrotnie jeździć autami "egzotycznymi" w naszym kraju, i ta nienawiść innych jest wręcz przytłaczająca.
Ale gdyby było mnie stać, na pewno bym sobie takie auto sprawiłtrzeba spełniać marzenia
Źle odmieniasz przez przypadki - nie "mieć dla miecia" tylko "mieć dla mania"
... posiadania znaczy się
Wiem wiem. Ale ja właśnie tak nazywam takie sytuacjeŹle odmieniasz przez przypadki - nie "mieć dla miecia" tylko "mieć dla mania"
... posiadania znaczy się
Miałem okazję bujnąć się kilka kółek Gallardo po Ułężu i odnośnie skrzyni, to pamiętam ją głównie z parkingu i dojazdu - bo była upierdliwa. Nawet mój "pilot" zwracał na to uwagę przy zapoznaniu z autem: że grzecznie po kolei trzeba dać mu chwilę na ogarnięcie się, z przerwą przez neutral przy manewrowaniu. A ruszyć z kolei nie można delikatnie, jak chociażby w TTkowym DSG, trzeba trochę gazem zawsze dołożyć (raz mi zgasł przez zbyt delikatny start na parkingu), co może być pewną upierdliwością w korkach. Później, już na właściwych kółkach, o skrzyni zapomniałem, działała jak trzeba - no ale wówczas koncentracja była na czym innym, więc może po prostu u mnie zeszła ta kwestia na dalszy plan. Tak czy inaczej, zabawka zacna, ale do jazdy w miarę codziennej jakoś tego auta nie widzę.
Automat Ci zgasł?!
I don't have dreams, I have goals.
może reduktor lpg był za zimny?
Skoro to “luźne dyskusje” - to pomijając fakt iż jest to piękne autko niestety jest ono nie dla mnie gdyż przy wzroście ponad 1,8 m miałem w nim mniej miejsca na nogi niż w TT
fotel był całkowicie do końca odsunięty !
ITT
Potwierdzam.
MKII cabrio jest większa w środku niż R8 cabrio.
__________________________
Pozdrawiam
Widze, ze Jambolek siedziales w tej samej R8, w ktorej tez robilem sobie zdjecia w sierpniu tego roku. Jak dla mnie (z moim metrem osiemdziesiat) samochod bardzo wygodny (o ile mozna to ocenic po paru minutach siedzenia, choc jest prosciej o tyle, ze fotele sa takie jak w TT) i z checia bym taki przygarnal na nic nie narzekajac - no chyba, ze na V8, bo jest wolniejsza od mojej TT (ma mniej mocy i wyzsza wage) :P. Oczywiscie na zdjeciach jest V10
P.S.
Mam tez zdjecia bialej R8 jeszcze przed FL, jak stala w tym samym miejscu wtedy jako aktualna wersja
No i na tym sie konczy moja przygoda z R8.
----
Pozdrawiam.
Twoja TT to mocny konkurent dla V10, V8 robisz lekką nogą.
Znowu TT znowu Cabriolet
poza tym mało kto wie albo pamięta ,że v8 420 ps zazwyczaj po już po małym przebiegu ma 300-370km . Niestety tak audi dało ciała ale z tego co mi wiadomo to v8 już nie robią
Ooo, nawet nie wiedzialem, ze V8 tak bardzo nie trzyma mocy.
A z V10 kiedys jechalem kawalek i wg mnie bylo bardzo wyrownanie, ale tak tylko spotkalismy sie na trasie Poznan-Wroclaw, wiec moglo byc duzo zmiennych, ktore wplywaly na wynik. Nie mniej jednak z checia porownalbym moja TT z V10, choc szczerze mowiac, sadze, ze bylbym w stanie podjac godna walke, ale jednak bez wiekszych perspektyw na zwyciestwo. Taka szanse (a nawet brak opcji ma przegranie) to bez watpienia ma grubo pomodzone 3.2 albo 2.5 oraz TT Arttura i Pawla-2005 z 1.8T/2.0T.
----
Pozdrawiam.
szukałem tematu o wymianie żarówki w 8J, a trafiłem tutaj, no ale... dorzucę swoje 3 gorsze bo akurat chyba tutaj mogę coś wnieść
Z racji pracy jeździłem i jeżdżę R8, ale co przyjemniejsze mam porównanie do Gallardo LP520 i LP560, GTR-a czy Ferrari F430.
Jak niektórzy się domyślili pracuję w firmie, którą ktoś tutaj wymienił z linka - ja nie będę reklamował
Któryś z kolegów wspomniał o lichym wydechu - i tutaj pierwszy raz miał rację - ale dodał, że MG załatwiłoby sprawę - i tutaj miał drugi raz rację.
Mamy wymieniony, a raczej zmodyfikowany końcowy przez MG i powiem szczerze, że "urywa łeb".
Co do samego samochodu to jest to najbardziej "cywilne" auto ze wszystkich w stajni.
Moje TT z H&R jest bardziej twarde..
Biegi zmienia mega płynnie i kulturalnie, przyspieszenie wiadomo - nie muszę komentować aczkolwiek jest w tyle w porównaniu do reszty.
V8 niestety.
Uprawnienia umieszczania postów
Odpowiedz z cytatem
